Transcript for:
Skandale influencerów na polskim YouTube

Dobry wieczór, Polsko. Trzy tygodnie temu internet zamarł, kiedy pojawiła się plotka, że Stuu, czyli jeden z największych twórców w historii polskiego YouTube, odpowiedzialny za kariery kilkudziesięciu polskich influencerów odszedł, ponieważ bał się, że na światło dzienne wyjdzie informacja o jego intymnych relacjach z nieletnimi widzkami. Opowiem wam dzisiaj nie tylko o samym wyko****tywaniu nieletnich, ale również wyłudzaniu od nich zdjęć, zapraszaniu do mieszkania, a także o osobach, które latami kryły to całe szambo, o wysyłaniu przez youtuberów nawzajem pół nagich zdjęć fanek, o manipulacji, o groźbach i o paskudnym procederze s***ulalizacji i demoralizacji dzieci. Po moim filmie dostałem od was tonę szokujących materiałów i zacząłem w tej sprawie szerokie śledztwo. Jestem zawiedziony i nie tylko Stuartem, ale i całym polskim YouTubem. W ciągu 14 dni straciłem jakieś 80 procent idoli z dzieciństwa. A jak cię złapią na kradzieży za rękę... Trzeba pamiętać, że są ludzie, którzy są wyżej, wyżej... To najgorsze oświadczenie jakie widziałem w życiu... ...moja 14 lat... Najgorsze rzeczy jakie widziałem... ...Team X... Rozbierane snapy do 13-latki.. Podręcznikowym przykładem ga****htingu... Ale ona może mieć poniżej 18 lat. No ale to, że klepałbym to i tak jej wyślę. Nigdy się nie przyznawaj. Stuart walił do niej ko*** jak spała. ...niedopuszczalne... To wcale nie jest kontent dla dzieci. 190 centymetrowy Mistrz Śląska z 20 centymetrowym... Za to są wysokie kary więzienia. Zamieszkała nawet u niego na miesiąc... Wszystko to screenował... Mów, że to nie twoja ręka... Zagrajmy w grę. Pomyśl sobie teraz o twoich pięciu ulubionych youtuberach z dzieciństwa. Zapamiętaj te pięć ksywek i na końcu filmu jestem ciekaw, ilu z nich nadal będziesz dobrze wspominał. Zaczniemy od pierwszej kostki domina, od której zaczęło się to całe „łączenie kropek". Wszystko zaczęło się 7 stycznia 92' roku w centrum Londynu. Wtedy właśnie urodził się Stuart Burton, czyli 31 letni youtuber. Poza zbudowaniem kariery na nagrywaniu filmików z Minecrafta skierowanych do dzieci oraz challenge'y. Stuart jest postacią odpowiedzialną za projekty takie jak Fanadise, czyli NFT, na którym Martirenti skłamała, że zarobiła milion, żeby podbić zainteresowanie. Ja nie mam siły po raz kolejny, po prostu, udawać, że ja wiem co to jest. No, nie chcę już mi się. To są dobrzy moi znajomi, no, żałuję po prostu. Exyt, czyli sklepy internetowe dla youtuberów, czy Spotlight Agency, czyli agencja odpowiadająca za kariery takich twórców jak Natsu, Lexy, Dubiel, Błoński, Fagata, Mołczanow, Kociołek, Leksiu i kilkadziesiąt innych. Stuu był udziałowcem i członkiem zarządu Spotlight do 6 września 2019 roku, czyli do kilku miesięcy przed odejściem z YouTube'a, które nastąpiło 27 maja 2020. Chwile potem jak Sukanek, czyli długoletnia współlokatorka, przyjaciółka i pracowniczka Stuarta opublikowała bardzo niepokojące Stories, w których powiedziała, że przez 5 lat była okłamywana przez bardzo bliską osobę na temat zrobienia komuś bardzo młodemu krzywdy. Jak mogłam żyć z taką osobą. Jak mogłam tego nie widzieć. Jak mogłam byc tak zaślepiona. Sukanek napisała wtedy: Następnie do internetu wyciekła głosówka Fagaty do Sukanek, gdzie mówi o stosunku Stuarta z 13-latką. Znaczy, ja nie gniewam się na Lexy, bo jest chyba...chciałam ci to powiedzieć. którą potem zdementowała publicznie mówiąc, że: „była zmanipulowana". Uszło to bez większego echa, bo Sukanek w 2020 nie udostępniła rzeczowych dowodów i każdy uważał ją za niewiarygodną ze względu na problemy psychiczne. Albo to było dla atencji i to było wymyślone, albo było prawdziwe i Sukanek kryje. Mamy dwie opcje, nie i żadna opcja nie stawia Sukanek w dobrym świetle. Natomiast afera rozpaliła się na nowo, kiedy po trzech latach Wardęga na nowo zarzucił temat na Aferkach, stwierdzając, że ludzie zmieniliby pogląd na Fagatę, gdyby wiedzieli o sytuacji w tle. Boxdel: Czemu tak mocno, jakby supportujesz tą Fagatę, wiesz o co chodzi... Wardęga: Ale Boxdel zadam ci pytanie, nie: Gdyby cały internet się dowiedział o czymś, to trochę inaczej by patrzył na Fagatę? Wardęga: Wiesz do czego piję...grząskie ku*** tereny. Boxdel: Na pewno trochę. Boxdel wtedy przyznał mu rację, a temat ponownie ucichł w odmętach internetu. Po kilku miesiącach Wardęga wrócił do tematu po pytaniu o Fagatę i wspomniał o łączeniu kropek, dziwiąc się wręcz, że ludzie przez tyle lat nie połączyli czasowo odejścia Stuu z groźbami Sukanek, która powiedziała, że nie pozwoli pedofilowi na tworzenie treści i bycie osobą publiczną. Prędzej czy później coś pewnie, ktoś coś puści, chociaż to już tyle lat, ciekawy jestem ku**a reakcji internetu. Przede wszystkim mnie zastanawia dlaczego internet nie skojarzył faktów. Co? Dlaczego? Po co? W taki oto sposób Wardęga próbując wybielać Fagatę, a może wstrzelić się w jej upodobania. Wardęga: A uważasz, że ja jestem zadbany. Fagata: Zostawię to dla siebie dla siebie. Rozpętał burzę w internecie i ludzie rzeczywiście zaczęli łączyć te kropki, czyli Stories Sukanek zestawione z odejściem Stuu, głosówkę Fagaty o stosunku Stuarta z trzynastolatką, wypowiedź byłej przyjaciółki Fagaty na podcaście, Pewna osoba zaczęła szantażować Stuarta, bo miała tam załóżmy jakieś rzeczy na niego i powiedziała, że jeśli nie odejdzie, to wtedy ona to pokaże, więc on odchodząc się przyznał do tego, że to jest prawda. tweety, wypowiedzi na cage, Myśle, że nie ma tutaj Stuarta, ja nie jest z nim już od dwóch lat i to nie jest czas i miejsce, żeby o takich rzeczach rozmawiać. i całą masę podejrzanie pasujących do siebie wątków. W ostatnich odcinkach zapowiedziałem wam zbadanie tematu i w sprawie Stuarta udało mi się dotrzeć do pięciu poszkodowanych dziewczyn, do których youtuber wysyłał sprośne wiadomości i spotykał się z nimi i wszystkie miały od 13 do 15 lat. Każda z dziewczyn dostarczyła mi dowód osobisty z datą urodzenia oraz potwierdzenia swoich czatów ze Stuartem z widocznymi datami W czatach mamy, jego głosówki, które wysyłał, zdjęcia, nagrania: Stuu: Marcin, zakochałem się. Czy chociażby jego numer telefonu z Whatsapp'a, którego zgodność potwierdziłem między innymi u Wardęgi czy Gimpera. Głosówki i zdjęcia, które wysyłał na swoim Messengerze są kluczowe, ponieważ usunął swoje stare konto, prawdopodobnie w nadziei, że czaty zostaną usunięte, a konta nie będzie dało się zidentyfikować. Jednak grubo się mylił. Pierwszą dziewczynę na potrzeby tego materiału nazwę Martyna i jej historię mogliście również poznać na materiale Wardęgi. Martyna urodziła się w 2001 roku. A swoją relację ze Stuartem zaczęła około 2014 roku w czerwcu, bo tam sięgają ich pierwsze wiadomości z Whatsapp'a. Martyna miała wtedy 12 lat, a rocznikowo 13, Stuart miał wtedy ukończone 22 lata. Chciałbym jeszcze na początku zaznaczyć, że do zilustrowania niektórych obleśnych wiadomości, które wysyłał Stuart, użyłem głosu AI, co będzie też za każdym razem stosownie zaznaczone. I nie zmienia to faktu, że wszystkie screeny i przypadki są potwierdzone i Stuart rzeczywiście takie rzeczy pisał. Teraz coś obrzydliwego, czyli sen Stuarta o swojej trzynastoletniej widzce: Stuart jesteś ***anym paskudnym oblechem. Dalej Stuart napisał, że nie lubi włosów na ciele kobiety i rzyga na samą myśl i pokrywałoby się to z ostatnim odcinkiem Fagaty, gdzie wspominała, że jej były kazał jej się wszędzie golić i preferował genitalia cienkie jak kartka papieru. Naturalne jest to, że mam jakby na całym ciele ciemne włosy. On normalnie kazał mi się wszędzie wydepilować i pilnował mnie czy jestem wydepilowana wszędzie. Powiedział, że jak będzie jakiś jeden włos to on sie zrzyga, zrobił mi taki ogromny kompleks, że mu się podobały jak tam na dole dziewczyna wyglądała jakby miała przecięcie kartki, jakby normalnie była przecięta kartką papieru, że nic nie wystaje. W kontekście tych wszystkich rzeczy, które wam dzisiaj pokażę, jest to bardzo creepy. W tym słynnym śnie też napisał, że: „była cała ogolona". Potem Stuart, żeby „udowodnić uczucie" zasugerował spotkanie i wysłał głosówkę, w której słyszymy jego kumpla numer jeden, czyli dobrze wam znanego Marcina Dubiela. Stuu: Marcin... Dubiel: Co? Stuu: ...zakochałem się. Dubiel: No to mówię, najpierw jedź do niej, a potem się zakochuj. Czyli Marcinek o wszystkim wiedział, siedział przy Stuarcie jak wypisywał do 14-letniej widzki i sam sugerował mu spotkanie w realnym życiu. Dubiel: ... najpierw jedź do niej, a potem się zakochuj. a na cage'ach i Twitterze dyskredytował Sukanek i bronił kumpla, że nigdy by czegoś takiego się nie dopuścił. Ale to nie musimy mówić o tych oskarżeniach dlatego, że dopóki, przepraszam bardzo, ale one nie są prawdziwe i w momencie, w którym ktoś tego nie udowodni, to nie warto w ogóle tego wynosić dlatego, że jemu tylko się może dziać krzywda. Do wątku Dubiela wrócimy jeszcze za chwilę. Następnie pojawił się temat różnicy wiekowej między Stuartem, a widzką. Nie wiem ku**a na przykład: prawo, sąd, może i więzienie? Co w Polsce w zasadzie grozi za taki sexting z 13 i 14-letnimi dziewczynkami. No to są wysokie kary więzienia. Ostatnio po zmianach kodeksu karnego te widełki zostały bardzo rozszerzone A konkretnie mówimy o jakiej karze? Tych przestępstw jest kilka, one się różnią opisem, znamionami i także zagrożeniem. Niektóre są dosyć niskie mają te widełki do trzech lat, ale niektóre już do dziesięciu, a nawet jest do 15 lat, więc to są czasami bardzo poważne czyny. Na to Stuart dostał długą odpowiedź, że dziewczynka preferuje chłopaków ze swojej szkoły, bo oni na przykład znają ją z reala i Stuu odpowiedział kolejną głosówką z Dubielem w tle, gdzie mówi, że gada ze swoją ukochaną i panowie zaczynają się kłócić, która jest bardziej kochana. Stuu: Masz problem kur**, że piszę z moją kochaną dziewczyną? Dubiel: Spoko, ja rozmawiam ze swoją kochaną. Stuu: A ja piszę z moją kochaną. Dubiel: Dobra czekaj Weronika, bo muszę zadzwonić do swojej kochanej. Stuu: O teraz kurde, teraz doje**** Dubiel: Nie, no nie. Stuu: Moja i tak jest kochańsza. Dubiel: Nie prawda... głuptas. Stuu: Moja i tak jest kochańsza. Dubiel: Nie, moja jest kochańsza. Stuu: Nie moja... Dubiel: Moja. Stuu: Moja. Dubiel: Moja. Dubiel: Twoja nawet do ciebie nie dzwoni. Stuu: Czasami dzwoni, ale ostatnio do mnie nie dzwoni, ale trudno. Może warto dodać, że nie zdobyłem żadnych bezpośrednich dowodów co do Marcina i jego umawiania się z nieletnimi. A jeżeli cokolwiek takiego posiadasz w jego sprawie czy jakiegokolwiek innego twórcy piszcie na tego maila. Przejdźmy do meritum, Stuu doprowadził do spotkania z 14 letnią widzką. Przed spotkaniem chwalił się zakupem nowej kurtki, czyli Michael Kors. Wysyłał nawet zdjęcia ze swoją mamą, ale najobrzydliwszy jest fakt jego strachu przed tym spotkaniem, bo jak sam napisał: Dosyć zgrabnie podsumował jego postawę jeden z komentatorów: "Nigdy nie widziałem kogoś w stanie tak głębokiego wyparcia". I finalnie doszło do spotkania. Na szczęście na spotkaniu do niczego nie doszło. Byli na sushi oraz w kinie. I finalnie poszli do hotelu, gdzie Stuart odpalił Simsy. Z tego co mi powiedziała Martyna próbował się do niej przytulać i ją dotykać, ale dzięki Bogu do niczego tam nie doprowadził. Twoim zmartwieniem wcale nie jest fakt, że spotykasz się z 14-letnimi fankami, wysyłasz im paskudne wiadomości na temat zboczonych snów czy co byś im robił pod prysznicem. Twoim zmartwieniem było to, że ludzie się dowiedzą i stracisz współpracę z Coca-Colą i innymi markami. Jak obrzydliwym człowiekiem trzeba być. Typ był świadom wieku i tego, że jest to nielegalne, że ludzie będą go za to potępiać, ale mimo wszystko wciąż doprowadził do tego spotkania. Mimo, że na szali była cała jego kariera, 14-latka była ważniejsza. Jesteś obrzydliwy Stuart i nie mieści mi się to ku*** w głowie, że w momencie, kiedy oglądałem Pingwin Packa przed przyrką, gdzieś tam ty spotykałeś się z moimi rówieśniczkami, z którymi mogłem chodzić do klasy. I wierzę, że po blisko dziesięciu latach takie szambo wychodzi na twój temat. Nikt nie powinien Cię postrzegać jako legendy polskiego YouTube. Twój kanał powinien zniknąć, jeżeli chcesz mnie za ten film pozwać liczę na upublicznienie naszego procesu, żeby ludzie mogli śledzić każdy etap naszej rozprawy i moment jak na sali rozpraw stawi się jedna z dziewczynek z tamtych lat. A z tego co słyszałem z filmu Wardęgi to wcale nie jest jakiś odległy scenariusz. Wysłałeś nawet nagranie wideo jak pozdrawiałeś Martynę z imienia i nazwiska, a twoi kumple z branży o wszystkim wiedzieli? Marcin, Marcin, Marcin, Pier****ny Dubiel. To postać, wokół której powstała wręcz legenda, że jest niezniszczalny. Wardęga: Dubiel jest kur** niezniszczalny. Bo nie znam drugiej takiej osoby w polskim internecie, która miała by tyle afer i jednocześnie radziła sobie tak dobrze. Dubiel odj**ał już prawie wszystko, począwszy od jego chujowych, ustawionych pranków. KUBA, KUBAAAA!! Założenia na głowę ko**oma, przez zrobienie virala z tego jak jego kolega biegał z, sami wiecie czym, w ręku po galerii handlowej. Sponsorowanego bla****ce'a, przez instrumentalne wykorzystywanie zbiórek charytatywnych do wybielania swojego zszarganego wizerunku, przez reklamę firmy sprzedającej zegarki przepłacone o sześcio cyfrowe kwoty. Oczywiście jest to niebagatelna kwota, bo to jest pół miliona złotych w tym momencie. Poprzedzoną reklamą tanich zegarków z Aliexpress, z kilkunastokrotną przebitka cenową jako produktów premium, kończąc na kenińskim incydencie. Stary, skośny murzyn. Co jest grane? Jaki za***isty. Myślałem, że nic mnie już w Dubielu nie zaskoczy, ale niestety Dubiel za wszelką cenę unikał tematu Stuarta, na cage'ach oraz Twitterze. Przepraszam bardzo, ale one nie są prawdziwe i w momencie, w którym ktoś tego nie udowodni to nie warto w ogóle tego... wynosić. Umiejętnie dyskredytował Sukanek, spłycając jej osobę i zarzuty do problemów psychicznych, jednocześnie wiedząc doskonale, jaka była prawda. Ta dziewczyna dla mnie nie istnieje, ta dziewczyna to jest... Zresztą Marcin nie jest jedyny, ale nasze kolejne postacie odblokujemy w dalszej części odcinka. Marcin Dubiel postanowił wrzucić oficjalny, napisany przez prawników i PR-owców, czytany z kartki statement, który jest jedną z najgorszych odpowiedzi, w którą mógł w tej chwili zrobić. Zaczyna się od odcięcia od Stuarta i wszystkich jego wstrętnych zachowań. Brzydzę się każdą osobą, która kiedykolwiek sprawiła krzywdę dziecku i chcę, żeby to wybrzmiało, kompletnie odcinam się od Stuarta i wszystkich jego wstrętnych zachowań. Kto by się tego spodziewał i od pierwszych sekund Dubiel pierdoli głupoty. Owszem, przez wiele lat byliśmy przyjaciółmi, natomiast nie patrzyłem nigdy w jego telefon i nie miałem prawa wiedzieć, co pisze do innych ludzi. Mimo naszej wieloletniej znajomości okazało się, że wiedziałem o nim wszystkiego. Dosłownie na tych głosówkach byłeś przy Stuarcie jak on wysyłał te po***ane wiadomości do dziecka. Ba, nawet sam w konwersacji z tym dzieckiem nazywałeś ją 14-stką i żeby przyjechała do ciebie do Jaworzna to się zabawicie. Chodź do Jaworzna to mnie znajdziesz. Zabawimy się ostro, bez Stuarta, tylko ja i moja 14-stka. Sugerowałeś jej w konwersacji, oczywiście w formie „żarciku", żeby wysłała ci cy**i. Napisałeś dosłownie, że ma 13 lat, a ona cię skorygowała, że ma 14. Byłeś wtedy pełnoletni, ale wciąż nie przerwałeś tej konwersacji. Pytałeś się ku***, czy ma chłopaka i dopytywałeś o Stuu. I wiedziałeś, że byli w bliskim kontakcie. Wysłałeś filmiki jak leżysz ze Stuartem w łóżku. Siema Stuart ... gejozą? Na jednej głosówce nawet się kłóciłeś ze Stuu, że ty ją kochasz, żeby go wku***ić. To jest kur** nie do wybronienia, ale słuchajmy dalej tego statementu. Skierowała do sądu karnego prywatny akt oskarżenia przeciwko Sylwestrowi Wardędze. Ten materiał to czysta manipulacja, czego dowodzi 13 stronicowy akt oskarżenia. Gdzieś tutaj miałem zapisane wszystkie punkty, do których chciałem się odnieść. Nadinterpretacja faktów w materiale Wardęgi oraz wyciąganie daleko idących wniosków jest dla mnie krzywdzące i bolesne. Będę walczył o swoje dobre imię i ukaranie osoby pomawiającej. Wybrałem do tego drogę procedury karnej, dlatego że chcę rozmawiać o faktach i dowodach, a nie zmanipulowanych i wyrwanych z kontekstu fragmentach rozmów z czasów, gdy miałem 18 lat. W tej chwili tylko przed sądem uzyskam szansę na taką rozmowę. Nie wierzę, że on jeszcze bardziej pogorszył sytuację. Nie wiedziałem, że można gorzej, naprawdę. Każda medialna wypowiedź na mój temat będzie analizowana przez moich prawników. Weźcie mnie tam też dopiszcie do tego pozwu to może z Sylwkiem się razem pośmiejemy na sali rozpraw. I naprawdę nie wiem jaką formę obrony ty chcesz obrać. Wiedziałeś o jej wieku, bo podała Ci go kilkukrotnie. Wiedziałeś, że 14-letnia dziewczynka kręci z Twoim dwudziestoparoletnim przyjacielem i zapraszałeś ją do Jaworzna, żeby się „zabawić". Chodź do Jaworzna to mnie znajdziesz. Zabawimy się ostro, bez Stuarta, tylko ja i moja 14-stka. Boxdel przynajmniej bezpośrednio odniósł się do zarzutów. Jego odpowiedź też nie jest idealna i zaraz do niej przejdziemy, ale statement Dubiela jest tragiczny. Nie wiedziałem, że aż tak nisko da się upaść i nie kumam dlaczego po jego publikacji ma takie wzrosty na Instagramie. Chłop nawet w obliczu takiej afery miał przedwczoraj przyrost 8 i pół tysiąca followów, a dziś 12 tysięcy. Jeżeli będziemy go za takiego uważać, to Dubiel dalej będzie niezniszczalny. Dlatego najlepszym i najszybszym sposobem na pokazanie swojej dezaprobaty jest po prostu unfollow i nie każe wam tego robić. Bycie influencerem to powinien być przywilej dla osób, które coś wnoszą, są wartościowe i nie kłamią w żywe oczy w tak poważnych sprawach. Zróbcie to, co w tej sprawie uważacie za moralne. Tutaj należy się duży szacun dla Justyny Sukanek, która jako pierwsza nagłośniła zapędy Stuarta i konfrontowała go prywatnie w tych sprawach już w 2017 roku. Jednak zawsze wina była zrzucona na nią. Stuart nazywał ją chorą psychicznie, samolubną, egoistyczną i zrzucał winę na kolegów z branży. Na nic z tego, co tutaj napisał Stuart, nie mam dowodów. A przynajmniej tak myślałem, dopóki nie wyszły dowody na Dizowskyy'ego. Ale o tym będzie jak skończymy wątek Stuarta. Mógł to sobie wymyślić w celu manipulacji i umniejszania jego czynów. A jeżeli ktoś posiada na którekolwiek z jego słów dowody, dobrze wiecie gdzie się zgłaszać. Sukanek mu odpowiedziała: Co Stuu skwitował, że ją posrało. Hmm, ciekawe dlaczego tak się obawiał, że Justyna chce rozliczyć innych youtuberów? Może zostałby pociągnięty za nimi? Dalej Stuart wyskoczył z absurdalnym przykładem. Araby jakoś nie mają YouTube'a, a traktują laski gorzej. Co ma ku**a, pingwin do wiatraka? Dalej mamy standardowe zrzucanie winy na Justynę. Masz problemy, masz paranoje. Jednak Sukanek dalej wałkowała ten temat i naprawdę chwała jej za to. Ze strony Stuu mamy ponownie manipulację i zrzucanie winy na cały świat. Ciekawe, czy już wtedy Stuart miał w swoim biznesplanie zapisane, że jego agencja również będzie s***ualizować kontent dla dzieci. Ale więcej o tym za chwilę. Więc bez przerwy Stuart obwiniał Justynę, że coś jest z nią nie tak. Zbijał ją z tropu w kwestii ewentualnego nagłośnienia tematu i pokazywał palcem na tysiąc innych rzeczy. Co jest podręcznikowym przykładem gasl**htingu, czyli jednej z najbardziej obrzydliwych technik manipulacji. Potem dowiadujemy się z czatu o przykrej sytuacji. Wygląda to jak kolejna manipulacja Stuarta, aby wzbudzić jakieś współczucie. Tylko pytanie brzmi, czy to jest wytłumaczenie jego zachowania? Wczesna trauma i kontakty s***ualne dzieci może się zdarzyć później, w następstwie już dorosłego życia, że mogą się przejawiać jako zaburzenie preferencji s***ualnych, między innymi pod postacią pornografii, tak, czyli tutaj, co może być też spowodowane tym, że takie osoby mają niskie poczucie własnej wartości, czują się odrzucone, nieakceptowane, trudno im wejść w dorosłą, zdrową relację ze względu na niskie poczucie własnej wartości. Dlatego takim łatwym kąskiem, brzydko mówiąc, dla nich taką ofiarą jest dziecko. Bo dziecko jest bezbronne, bardzo ufne i takie często naiwne. Dalej powraca wątek po***anej ideologi Stuarta w kwestii wieku zgody. Tak, nie myślisz logicznie, tylko ja myślę logicznie i jak laska ma 12 lat to w mojej głowie jest dojrzała i gdzieś na drugim końcu świata też jest legalna. Jesteś zacofana, egoistyczna i samolubna. I wiecie co jest w tym najśmieszniejsze? Że nawet w tym słynnym Meksyku nie możecie sobie jako dorosły facet spać z 12-latką. Dziewczyna musi mieć 16 lat, czyli panie Burton więcej niż w Polsce, a granica 12 lat ma zastosowanie tylko jak sam jesteś w podobnym wieku. Stuu lubi też zrzucać winę na te 12 i 14-letnie dziewczyny pisząc, że one same piszą, one same wysyłają i podejmują decyzje. Na pewno 12 czy 14-latka jest w stanie podjąć dorosłą i świadomą decyzję na twoim poziomie Stuart. Ja w swoim doświadczeniu zawodowym wielokrotnie spotkałam się z osobami, które były sprawcami przemocy sek***lnej. Często powiela się taki schemat. Takie osoby po prostu to wypierają. One mówią, że to się nie wydarzyło, że zostało pomówione. To jest taki schemat, który się bardzo często tutaj powtarza. Natomiast są też przypadki osób bardzo głęboko zaburzonych, z zaburzeniami preferencji sek***lnych pod postacią ped***lii. Oni po prostu nic złego w tym nie widzą. I tutaj łączy się to z wieloma też zaburzeniami. Następnie powtarzasz się już chyba trzeci raz, w Polsce 15 lat, w Anglii 16 lat, Ameryka 18, w Meksyku 12 lat. To może Stuart, wyprowadź się do Meksyku? Nawet w Anglii, w której teraz przebywasz, wiek zgody jest wyższy niż w Polsce. Kolejny przypadek jest obrzydliwy, ponieważ dziewczyna zabezpieczyła na Snapchacie rozbierane zdjęcia, które wysyłał jej Stuart. Dajmy jej na imię Agnieszka, połączył mnie z nią Gimper, bo ze wszystkich kanałów, zgłosiła się tylko do niego i dzięki, Tomek, bo to jest naprawdę ważna cegiełka w tej sprawie. Dostałem od Agnieszki dowód osobisty, na którym widnieje rocznik dwutysięczny z urodzinami w sierpniu. Dziewczyna poznała Stuarta na jednym z Meetup'ów w 2014 roku. Witam 2014 oficjalnie otwarty! Stuart pierwszy raz spotkał się z dziewczynką przed jej 14-stymi urodzinami. To było coś ala randka, czy? Tak można powiedzieć. Umówiliśmy się w Silesii, to jest galeria w Katowicach. Poszliśmy tam na kawę, też mam zdjęcie z tego, bo oczywiście wysłałam koleżankom, że patrzcie jestem ze Stuartem w kawiarni. Po kawie Stuart zaproponował 13-letniej dziewczynce pojechanie do jego mieszkania. Pojechaliśmy do niego, bo Cel był taki, że pooglądamy Grę o tron. Zrobiła mu wtedy nawet zdjęcie z ukrycia w taksówce, a w mieszkaniu się z nią namiętnie całował. Byłam już u niego, no to wyszło, że się całowaliśmy, nie uprawialiśmy se**u, nie robiliśmy nic takiego, no ale całowaliśmy się dość sporo. Burtonowi nie przeszkadzała ośmioletnia różnica wieku, aby spotykać się z dzieckiem na randki. Na oficjalnym zapisie rozmów z Whatsapp'a nawet pytał się o wiek przed spotkaniem. I dziewczynka, mając wtedy jeszcze 13 lat, napisała mu, że ma 14. Tak czy siak, nie przeszkodziło mu to w podaniu jego adresu w Katowicach i pisaniu tekstów pokroju: Ich romantyczne spotkania były przeplatane obrzydliwymi snapami od Stuarta, gdzie był nagi i pisał „leżę i czekam", „hej kotku". Wysłał nawet swojego polskiego pingwina do 14-letniej widzki. Nienawidzę k**wa tego tematu. Zrobiłem mały research i Stuart w podobnym czasie wrzucał też posty na Instagrama, gdzie widać, że ma dokładnie taką samą budowę ciała. Jeżeli spojrzymy sobie na pokój, który widać w tle na tych snapach, to jest to jego stare mieszkanie w Katowicach. Masz może jakieś nowe zdjęcia dla mnie? Na Snapie już się s**i zdjęć spodziewam. Co ciekawe to Stuart utrzymywał kontakt z tą dziewczyną przez wiele lat i napisał nawet do niej w 2020 tuż przed swoim odejściem z internetu i próbował odnowić kontakt i znowu do niej zarywał, ale dziewczyna go zgasiła tekstem: Ale czy Stuu kiedykolwiek nie traktował swoich widzek jako obiekt sek**alny? Sprowadzanie nastolatek do swojego mieszkania stało się u niego standardem. I kolejna dziewczyna, którą nazwiemy Maja, zamieszkała nawet u niego na miesiąc. Jest z 99 rocznika i miała wtedy 15 lat, więc w teorii była „legalna". Ale to co odpie**alał Stuu przechodzi ludzkie pojęcie. Dziewczyna na swoim asku udostępniała wiele zdjęć z mieszkania youtubera i odpowiadała na pytania, które go dotyczyły. Była tam również transparentna ze swoim wiekiem. Ale puszka Pandory znalazła się w ich wiadomościach prywatnych na Messengerze. Jak już u niego często przebywała, to Stuu wielokrotnie próbował się do niej dobierać. Niech ktoś ku**a spróbuje pisać, że miała 15 lat i była legalna. Chłop potem ciągle naciskał na spotkania, prosił ją o se**i zdjęcia, a jak już do niego przyjeżdżała to potrafił robić jej zdjęcia z ukrycia. Nie mam pojęcia, co on za potajemne zdjęcia robił i mnie to przeraża w tym momencie, wiesz? oraz chciał spać obok niej nago. Jak to wam się nie wydaje zwyrolskie i obrzydliwe, żeby spać nago przy nowo poznanej 15-latce i naciskać na to, mimo że ona nie jest zainteresowana, to, to wam rozwali łeb. Dziewczyna ponownie odpowiada: Na co Stuu: Dziewczyna nawet wtedy nie zrozumiała, że temu zwyrolowi chodziło o mast***owanie się do jej osoby, podczas kiedy spała. Zresztą kto normalny żartuje w sytuacji, kiedy pada temat gwałtu? Przy Mai wyszła również niepewność siebie oraz zazdrość Stuarta. Gdy dziewczyna wspomniała o tym, że lubi jakiegokolwiek innego youtubera, ten od razu przechodził w tryb ofensywny. Widocznie miała prawo mieć kontakt tylko ze Stuartem. Stuart lubił nazywać swoje małoletnie fanki kotkami i nawiązywać z nimi bliższe relacje, po tym jak zrobili sobie zdjęcie albo spotkali się na Meetup'ie. Dokładnie taką sytuację miała kolejna dziewczyna, czyli Iga z 2001 rocznika, bo podczas kiedy miała 14 lat, Stuu oferował jej spanie w tym samym pokoju hotelowym. Dziwił się, że ta nie chce do niego przyjechać na dłuższy czas. Dziewczyna mu nawet odpisała: Bardzo mądra dziewczyna, ale jeśli myślicie, że Stuart zrobił jej już wystarczająco kompleksów, to niestety było jeszcze gorzej. Iga z racji na swój czternastoletni wiek była bardzo szczupła. I typ jej potrafił stwierdzać ano**ksję. Co ciekawe to Sukanek podzieliła się na swoim story jak Stuu cisnął ją, że mogłaby wyglądać szczuplej, że jest gruba. I odbiło się to poważnie na jej za****eniach odżywiania. Też jak spojrzymy na postać Fagaty i tą tonę operacji plastycznych, to mimo, że była naprawdę ładną i naturalną dziewczyną, to wpadła w masę kompleksów, które chciała za wszelką cenę ukryć. Czy to przez związek z Stuartem? Ciężko stwierdzić. Oprócz dziewczyn, które Wam właśnie wymieniłam, wciąż pozostaje kwestia 13-latki, o której Sukanek nagrała te słynne Stories. Okłamywał mnie na temat tego, czy zrobił komuś krzywdę. I to nie chodzi o osobę pełnoletnią, tylko o osoby niepełnoletnią, chodzi o osobę, która miała bardzo mało lat. Udało im się dotrzeć do tego, kim jest ta dziewczyna. Jednak ze względu na swoją aktualną pracę nie chce ona w tym uczestniczyć. Dotarłem jeszcze do innej dziewczyny, która posiada całą kryptę na Stuu i zgraję jego przydupasów, jednak dalej boi się ją ujawnić. Może po moim filmie zmieni zdanie. Wciąż bardzo wiele wątków nie zostało odkrytych i to tych najmroczniejszych. Z tego miejsca mogę Wam nawet zagwarantować autentyczność czatów Oli z tego słynnego wywiadu z Wątorem, który zresztą został zrobiony tragicznie, zaszkodził sprawie i odstraszył inne dziewczyny, zostawiając po sobie wiele znaków zapytania i niedopowiedzeń. Gratuluję Wątor za koncertowe spie****enie sprawy i uwierz mi, że było bardzo blisko do wycofania się wszystkich dziewczyn, bo chciałaś być pierwszym, który opublikował swój materiał. Olciak tak tam między innymi powiedziała, że nie chce zdradzać kolejnych pseudonimów ludzi, którzy są w to zamieszani. Więc pojechałem do niej kilkaset kilometrów, rozmawialiśmy przez kilka godzin i dostarczyła mi materiały na Verteza oraz na Boxdela. Nie pasuje mi tutaj jedna kwestia, bo dzień po spotkaniu nagle wycofała się z publikacji jej czatów z Boxdelem, a dwa dni temu wstawiła z nim filmik, gdzie Michał tłumaczy się z całej afery. W wywiadzie Wątora Ola mówiła, że z Boxdelem była gruba drama, przez którą miała próby sa*****cze i wszystko przez to, że wyciekło jej intymne zdjęcie, które wysłała do Boxdela. Dalej powiedziała, że nie wierzy, że on tego nie rozesłał dalej i nie poda jego nazwy, bo boi się o swoje bezpieczeństwo. Ja byłam po uszy zakochana w pewnym youtuberze, którego ksywki nie będę wymieniać ze względu na moje bezpieczeństwo. W Konwersacji z jedną z dziewczyn, którą pisał Boxdel wysłał tam też, tak zwanego, softa Oli, kiedy odmówiła mi publikację i konwersacje z Boxdelem na Messengerze, to wysłałem jej to na dowód i zapierała się, że to był fejk. A dzień przed odpowiedzią Boxdela jak Ola do mnie zadzwoniła podczas nagrywania odcinka też jej o tym wspomniałem i dość mocno się zbulwersowała. A co w kwestii tego, że rozsyłał twoje softy do innych twórców? Ola: Weź to jest w ogóle... screeny można podrobić... A ty wiesz, że *imię* pokazała nagranie ekranu z tym jak on to wysyłał dalej. A teraz na odcinku obok Boxdela padł tekst, że oni to już dawno sobie przegadali i wszystko już jest ogarnięte. Ogarniemy to. Razem z Olką porozmawialiśmy na ten temat. Było mi w chuj głupio ogólnie przez to, bo mieliśmy dobre relacje z Olcią. Zawsze była dla mnie git, a ja od***ałem młodzieńczą głupotę. I za to też nawet teraz publicznie bym chciał cię przeprosić, bo... Ola: Nie ma sprawy. Boxdel też przez wiele lat konwersacji zapierał się, że tego nie rozesłał. Skąd nagle taka informacja, że dawno temu topór został zakopany? My to przegadaliśmy już dawno temu, jakby topór jest już naprawdę dawno temu zakopany. Dawno temu, czyli chwilę przed nagraniem tego odcinka. W każdym razie spoko, że po latach się przyznał, chociaż uważam, że zrobił to tylko po to, żebym ja pierwszy wam o tym nie powiedział. Całkiem sprytne, ale tonący brzytwy się chwyta. Ludziom też nie do końca spodobała się narracja w nowym odcinku Boxdela, czyli to wszystko to były żarty i inne czasy W kontekście ich relacji z Boxdelem i czasów teamspeak'owych rzeczywiście community było toksyczne, na YouTube był Dziki Zachód, bo nie było tam jeszcze setek milionów złotych budżetów reklamowych, a Boxdel był młodym gościem. Chociaż dla wielu osób w internecie to wciąż nie jest żadna forma wytłumaczenia. Czy to oznacza, że jej wiadomości ze Stuu to też były inne czasy i żarty? Bo trochę ma to taki wydźwięk jak robisz 40 minutowy filmik o obrzydliwych wiadomościach Stuarta, a teraz się okazuje, że te z Boxdelem to były tylko żarciki. Ola w wywiadzie Wątora powiedziała, że nie wymieni ksywy Boxdela, bo boi się o swoje bezpieczeństwo, a w rozmowie ze mną też mówiła, że się boi i nie rozumie dlaczego ja się niczego nie obawiam. Jakby mafia minecraftowców miała kur*** dopaść. Jakby, co by się miało stać Wardędze i co by się miało stać Konopowi. To nie jest jakaś mafia po drugiej stronie, tylko to są pizdy z Minecrafta. O sprawie Michała w szczegółach dopiero powiedziała mi na żywo i wtedy przekazała na jego temat materiały. Co ciekawe, to w konwersacjach ze swoimi znajomymi jeszcze w 21 roku potrafiła go dosłownie nazywać pedo***** i zastanawiać się kiedy go wywalą z Fame-u. Na tym screenie do znajomego nie wiem czy celowo, ale pomyliła się z wiekiem, bo Boxdel miał wtedy 17 lat, a ona miała 13. Ale teraz nagle całą winę zwala na Verteza, czyli minecraftowego youtubera. To go też się bała wymienić z ksywki? Do wątku Verteza wrócimy za chwilę, bo okazało się, że on też jest oblechem. W internecie nawet zaczęły pojawiać się całe kompilacje jak Ola zaprzecza wszystkiemu, co powiedziała na wywiadzie u Wątora. Ola: Byłam po uszy zakochana w pewnym youtuberze... ...i fakt, że dzieliły nas tylko 4 lata spowodowało, że mieliśmy ze sobą bardzo dobry vibe. Wątor: Oni wiedzieli ile ty masz lat? Ola: Tak, oni widzieli, oczywiście, że wiedzieli. Nigdy klarownie, w sumie, nie powiedzieliśmy ile mamy lat. Wszyscy wiedzieli, to nie była w ogóle żadna tajemnica na Facebooku miałam ile mam lat. ja nawet w opisie na YouTube miałam ile mam lat. Wątor: Byłaś poniżej 15 roku życia? Ola: Definitywnie poniżej, definitywnie poniżej. Boxdel: Razem z Olką porozmawialiśmy na ten temat. Ola: Nie, bo ani jeden, ani drugi nie chciał się przyznać. Boxdel: Było mi głupio ogólnie przez to, bo mieliśmy dobre relacje z Olcią. Ola: No ja, po prostu świata nie widziałam za nim, on mi pisał takie rzeczy, takie rzeczy mi obiecywał. No gwiazdkę z nieba by mi ściągnał. Boxdel: Teraz nawet publicznie chciałbym cię przeprosić bo... Ola: Nie ma sprawy. No to była dosyć gruba drama, przez którą właśnie miałam próby sa*****cze, to był naprawdę cięzki okres w moim życiu. My to przegadaliśmy już dawno temu, jakby topór jest już naprawdę długo zakopany. Dzisiaj nie wiem kto rozesłał te zdjęcia i się pewnie nie dowiem. Więc sama byłam głupia, że wysłałam takie zdjęcia, zacznijmy od tego, więc... Do wątku Boxdela i jego odpowiedzi jeszcze wrócimy, ale na razie zostańmy jeszcze przy Stuarcie. Stuu był współzałożycielem agencji Spotlight, która stworzyła Team X. Team X był określany jako family friendly content i był często porównywany do Ekipy. Agencja znała swoją grupę docelową, co widzimy na ich stronie, bo znajdziemy tam produkty takie jak zeszyty do szkoły, opaski, gumki do włosów, kredki, piórniki, kosmetyki, mgiełki, pomadki czy koszulki z edycji Patrycji Mołczanow „WOW MEGA". Organizowali oni też wydarzenia, koncerty, czy obozy Teamu X, które cieszyły się ogromną popularnością wśród dzieci. Te dzieci na tych obozach nawet potrafiły ukręcić im dramę na Tik-toku, bo płakały, że inne dzieci były faworyzowane. Monia zaprosiła jedną osobę do pokoju i teraz każdy płacze. Pokazuje wam to wszystko, żebyście mieli świadomość do kogo był kierowany ten kontent. Wiem, że ten film obejrzy sporo rodziców i chcę, żeby mieli świadomość, co ich dzieci oglądają w internecie, bo po wybuchu tej całej afery postanowiłem rzucić okiem jeszcze raz na treści jakie wypuszcza Team X. Mamy tam wyzwania typu kiss, marry, k**l, które szybko zmieniły się w f**k, marry, k**l Tinder w prawdziwym życiu, czy szczucie tych dzieci pół***imi zdjęciami na miniaturach. Dobrze się zaczyna jak dla 10 latków, co nie? Ale to początek, bo mamy też teledyski z tekstami takimi jak: Mamy byłego chłopaka Natsu, który w swojej piosence nawija o skończeniu w sro**e swojej matki Mamy Paulinę Hornik, która śpiewa do dzieci o waleniu szotów i wije się na klipach w erotycznej bieliźnie. Mamy Sebę, który nawet nie wiem do końca, z której edycji Teamu X pochodzi, ale wiem, że śpiewa: Patrycję Mołczanow, która pewnie musiała nagrywać tego Tik-toka kilka razy, bo cy* jej wypadł ze stanika. Czy Monikę Kociołek, która s***ownie polewa się alkoholem. Ale wiecie, cytując Stuarta: W końcu, nawet ku**a, współzałożycielka i udziałowiec tej agencji, czyli Weronika Bielik, która prowadzi coś na wzór Onlyf**sa, gdzie normalnie ma widoczne stópki, rozpięte spodnie czy bieliznę, która wygląda jakby miała przeźroczystość ustawioną na 40 procent. Ale kontent Fagaty, to szczerze zwalił mnie z nóg, bo odpaliłem jeden jej filmik sprzed dwóch lat, a przypomnę, że to było rok przed jej kontrowersyjną współpracą z płatkami Teamu X dla dzieci. A w tym Q&A znajdziecie pytania takie jak: I zapewniam, że takich odcinków znajdziecie u niej całą masę. Już nawet nie poruszam jej hitów takich jak Onlf**s. A linia kosmetyków Fagaty, czyli Princess by Fagata, czy inne edycje są w dalszym ciągu promowane obok takich gwiazd Teamu X jak Natsu, Julia Żugaj czy Viki Gabor, których widownia to głównie młode dziewczynki. Bo jeśli spojrzycie na Instagrama uczestniczek Teamu X, to czekają was zdjęcia, które są tak spier***one, że napa**ńcy zostawiają tam masę komentarzy typu: Jeśli myślicie, że nic więcej was nie zaskoczy, to wyobraźcie sobie, że Spotlight Agency do randkowego odcinka Teamu X, zatrudniło panią, która występuje w filmach dla dorosłych. I nie, to nie było Goats, tylko Team X 2. No powiedz mi o tym sporcie trochę więcej. Jeśli weźmiemy pod uwagę tą grupę docelową, to naprawdę gratuluję markom, które podjęły współpracę z tą agencją i zdecydowały się na promowanie produktów dla dzieci jak soczki, musy, chipsy i tak dalej. Dlaczego tak się działo? Dlaczego nikt nigdy tego wcześniej nie widział? Może dlatego, że kiedy dwa lata temu skrytykowałem Natsu, kiedy okazało się, że gwiazda Teamu X dla dzieci była kamerkową sek**orkerką W internecie, pojawiły się nagrania oraz screenshoty sugerujące, że Natsu w przeszłości operowała na stronach dla dor**łych. Mamy na to potwierdzenie w postaci zbieżności z jej profilu oraz cech charakterystycznych. A dzisiejszy film jest zdecydowanie najmocniejszym materiałem w tym roku i prawdopodobnie początkiem końca Teamu X. Zostałem za to skrytykowany, a cała ta sytuacja była na tyle normalizowana, że Natsu mimo takiego contentu i mimo takiej afery, będąc twórcą dla tak młodych widzów, nie została nawet odsunięta od projektu, a wręcz przeciwnie, jej kariera nabrała tempa i dostała swój własny projekt. Może dlatego, że kiedy miałem odwagę wyciągnąć sprawę Leksia, który jako gwiazda Teamu X wysyłał di**pica do dziewczyny bez weryfikacji jej wieku i szukałem więcej ewentualnych pokrzywdzonych osób, to w mgnieniu oka cały internet skupił się na tym, że dziewczyna z mojego filmiku okłamała mnie z wiekiem o 3 miesiące, więc nie miała 14 lat, tylko 15 i 2 miesiące. Więc zaczęto mnie cancelować i miesiącami przyklejano mi łatkę chu**wego researchu. Ale z perspektywy czasu uważam, że ta bomba atomowa, która spadła na internet, mogłaby wybuchnąć znacznie wcześniej, gdyby wtedy ludzie zaczęli kopać i dostrzegać te wszystkie niemoralne zachowania, a nie szukali usprawiedliwienia dla takich rzeczy. I teraz rozumiem, że wielu influencerom było na rękę cancelowanie mnie wtedy, bo sami za uszami mieli znacznie większe rzeczy. I do dziś nie uważam, że to było ok. Nie zgodzę się z Sylwestrem, że pisanie do dziewczyny, która ma ledwo co skończone 15 lat jest ok. Kiedy jesteś popularnym youtuberem, sprowadzasz rozmowy do se**u, kiedy jesteś znacznie starszy, masz pozycję i autorytet gwiazdy w internecie. Nie jest ok, tylko, dlatego że prawnie nic ci nie będzie grozić. Jakiekolwiek wykorzystywanie swojego autorytetu i popularności dla niemoralnych rzeczy jest po prostu skur****ństwem. Poza tym pojawiają się nowe głosy z wykorzystaniem tabletek gw**tu od swojego idola, a wtedy, wiek już kompletnie nie gra roli. Ale może też dlatego tego nie widzieliśmy, bo przez kilka lat rozwoju dymów i promowania gwiazdeczek z Onlyf**sów Jestem fanką dymów i patologii. Czy też ludzi powiązanych z szemranymi środowiskami. Przyzwyczailiśmy się na tyle do tej patologii, że patostreamerzy muszą kogoś gazować, na live dla contentu albo podtapiać się dla wyświetleń i atencji, żeby wzbudzić jakieś powszechne oburzenie. S***ualizacja kontentu dla najmłodszych, czy brak reakcji samej platformy YouTube na patologiczne streamy, filmiki czy chociażby sprawnego oznaczania filmów 18+ z kontrowersyjnym contentem. Jest to bardzo ważny aspekt, o którym w szczególności rodzice powinni wiedzieć, bo to już nie są czasy, gdzie na polskim YouTube mamy Dziki Zachód i od kilku dobrych lat influencer marketing to poważny biznes, który przyciąga dziesiątki milionów złotych budżetów reklamodawców, co widać doskonale po sprawozdaniach finansowych Spotlight-u. I te miliony zamiast trafić do rzeczywiście wartościowych twórców, którzy na przykład cokolwiek wnoszą sobą trafiały na przykład do Moniki „dzieło sztuki, które chcesz polizać" Kociołek, Fagaty czy Marcina „speedrunuje cancel z internetu" Dubiela. I te właśnie miliony pozwalały latami finansować jeden z najbardziej obrzydliwych procederów, o których w życiu słyszałem, który jest po prostu szkodliwy społecznie i sieje spustoszenie w głowach młodych i dzieci, które są bardzo podatne na takie wzorce z internetu, bo naprawdę widzą autorytety w tych ludziach i myślą, że tak właśnie wygląda prawdziwe życie czy sukces. A sukces, który widzą na ekranach telefonów, jest znacznie mroczniejszy niż im się wydaje. Jeżeli jesteśmy w temacie s***ualizacji i niemoralnych zachowań twórców, to DeeJayPallaside też ma swoje za uszami. W przeciwieństwie do poprzednich przypadków nawet się nie krył, że dostaje zdjęcia piersi od nieletnich dziewczyn, a wręcz doprowadzał do sytuacji, w której dostawał takich zdjęć więcej. Jeśli nie znacie Pallaside'a to jest on znany w internecie głównie ze zjeżdżania windą do piekła. Pallaside: Od jakiegoś czasu w Azji istnieje legenda mówiąca o tym, jak dostać się do bram piekła za pomocą windy. Chłop kiedyś podczas live'a dosłownie puścił smutną muzyczkę i opublikował filmik widza, na którym mówi, że ma myśli sa*****cze. Może zrobię tak, smutna muzyka najpierw, zrobimy sobie, żeby wejść troszkę w klimat. I nie poszedł z tym na policję, tylko robił sobie kontencik na streamie, kapitalizując tym samym ludzką tragedię i czyjeś ryzyko śmierci. Jeszcze ku**a mówiąc na streamie, że on to nie ma czasu zgłosić tego na policję. Niestety na obecną chwilę jest ciężko z tym żebym ja poszedł na policję i spędził tam 3 godziny, po prostu nie mam tyle czasu. A jakieś 4 godziny na streamowanie to oczywiście znalazł. Normalnie w momencie kiedy ten koleś się żegnał ze mną tak na video, tak jak widzieliście przed chwilą ja się popłakałem, naprawdę miałem łzy w oczach i się popłakałem, bo to było naprawdę wzruszające. Monetezował i zyskiwał zasięgi na clickbajcie dotyczącym rzekomego samobójstwa streamerki, która jak się okazało wcale się nie zabiła. A zapomniałem chyba wspomnieć że... ...jak będzie tutaj 40 tys. lajków to będę naprawdę zadowolony. A potem Pałkerson mocą strasznego Momo wskrzesił nieżywą streamerkę i przeprowadził z nią wywiad. Ale to wszystko o Żiżeju już widzieliśmy i za większość rzeczy było on już w internecie mniej lub bardziej rozliczany, dlatego wiele osób nie traktuje go poważnie i jakikolwiek jego angaż u innego twórcy jest potępiany w komentarzach. Przy okazji afery Stuartowej ludzie odkopali interesującą serię Pallaside'a z lat 2015 do 2018, czyli snapy od widzów. Uwaga! Odcinek może wywoływać uśmiech i dzikie napady śmiechu. Witajcie moi kochani! Pisałem na fanpage'u, żebyście wysyłali do mnie snapy, ja nie wiem co tutaj się kryje, zupełnie, serio. Po snapach, gdzie widać twarz możemy jasno zauważyć, że spora część wysyłających to były dzieci. Już bez żadnych złośliwości to patrząc na jego zachowanie. Mam nadzieję, że się podobało, jeżeli tak, to zostawcie te 7-8 tysięcy łapek w górę. Komentarze pod filmami i snapy, które do niego wysyłano. Uważam, że przytłaczającą częścią jego targetu były właśnie dzieci i nie byłoby z tym problemu, gdyby na przykład gość na odcinkach nie jadł w sugestywny sposób banana, czy nie mówił zboczonych rzeczy, Tak jak ostatnio możecie z 10 tysięcy walnąć, a co, to się będę cieszył nawet, nie będę ukrywał. Nawet sobie nie wiem zwalę w tej rękawiczce, tak sobie wezmę tą rękawiczkę i będę trzepał. Największy problem polega na tym, że po paru odcinkach Pallaside zaczął regularnie otrzymywać zdjęcia dziewczyn w bieliźnie z jego nikiem na dekolcie. Co się, co się własnie stało. I zamiast, nie wiem ku**a, nie wrzucać takich rzeczy do filmu i je zablokować, albo odpisać im Haram, atencjonował się nimi na odcinkach Olaboga, Henio, wszyscy święci, o matko! Wyślę jej, że żebym klepał normalnie, klepałbym, a co! Wiem, za chwilę powiecie: „ale ona może mieć poniżej 18 lat" No, ale to, że klepałbym to i tak jej wyśle. Clickbaitował swoich widzów na pół-nagie zdjęcia widzek i co najgorsze nie weryfikował wieku dziewczyn, które wysyłały mu snapy, które pokazywał setkom tysięcy osób zarabiając na tym dziesiątki tysięcy złotych, i angażując kolejne dzieci do wysyłania mu snapów. Doceńcie moją pracę, bo to jednak jest tutaj prawda posiedzenie cztery godzinki montażu, pół godzinki nagrywania to wszystko, przerzucanie tego. Pallaside promował nawet te swoje dzieła kinematografii tytułami takimi: Jeszcze ten łeb otwarcie się przyznawał, że publikowanie nicków jego widzek na Snapchacie powoduje, że jego widzowie wysyłają im genitalia. Pozdro Żiżej, siemanko, pozdro również i ja wiem, że Izabla będzie teraz miała milion osób, które ją dodadzą. I taki drobny apel do Panów proszę nie wysyłajcie jej ku**** bo wiem, że to robicie. Ale nie widzi w tym absolutnie niczego złego. Warto dodać, że Pałkerson prowadził tę serię przez trzy lata. Od zasu jej zakończenia minęło jeszcze 5 lat. I przez ten cały czas, nawet przez sekundę nie przeszła mu myśl, że to co robił jest nie tylko niemoralne, ale i ku**a głupie. Pałkerson nie potrafił też ukryć swojej dzikiej fascynacji Boxdelem i podpiął się pod modę ciekawostek. Między innymi mieliśmy tam: i mój ulubiony TOP10. 10. Dziecko... Niektórzy mężczyźni lubią dziewczyny bardziej infantylne od innych. Podoba im się ta dziecięca wesołość i figlarność. Część osób dostrzega wśród takich dziewczyn kogoś, z kim może spędzić całe życie i czuć się przy nich młodo. Pallaside nawet nieregularnie, ale rutynowo wrzucał zdjęcia dekoltów, nóg, brzuchów, majtek i tyłków swoich fanek na swojego fanpage'a na Facebooku dla paruset czy paru tysięcy lajków. Nawet nie wiem, co jest tym wszystkim najgorsze: to, że on to obejrzał i wrzucił do internetu, to, że na tym zarabiał, to, że s***ualizował swoją młodą widownię, czy w końcu to, że on tego nadal kur*** nie usunął, do momentu do nagrywania tego filmu on nie usunął żadnego z ponad 20 materiałów, gdzie szczuje swoich widzów cy**m nastolatek, więc najwyraźniej nie dość, że kiedyś tak robił, to nadal się z tym identyfikuje. Nadal ma też włączone pod tymi filmami zarabianie. To, co robił pasożyt jest szkodliwe, obrzydliwe, infantylne, interesowne i bezwstydne. Ze wszystkich filmów, gdzie Pallaside wchodził do różnych, normalnie niedostępnych miejsc, tylko jeden bym w sumie powtórzył, film gdzie wchodzi do szpitala psychiatrycznego. Tylko tym razem fajnie jakby on nie był opuszczony. Wyciąganie nu***ów i softów od widzek bez weryfikacji wieku i ze świadomością swojej publiki było obrzydliwe. Ale nie otrzymałem żadnych materiałów i dowodów wskazujących na jakiekolwiek prywatne kontakty z małoletnim widzkami, tak jak na przykład w przypadku Stuu. I chcę to zaznaczyć, żeby nie wrzucać go do tego samego worka. A wracając do tematu Boxdela, w kwestii Michała i tekstów, że nie jest złym człowiekiem, był młodym, nierozgarniętym gościem z kompleksami i dostaje mu się za mocno, patrząc na wagę jego czynów, to tak. Uważam, że trzeba odciąć go grubą kreską od Stuarta. Nie mam dowodów, że umawiał się z małolatami czy regularnie szukał z nimi kontaktu, by pisać zwyrolskie wiadomości. Natomiast do ciebie Boxdel ludzie głównie mają problem o to, że przez tyle lat o tym wszystkim wiedziałeś, nic nie mówiłeś, bo zwyczajnie ci się to nie opłacało. Nawet te dziewczyny i dowody, które pokazałeś z domówki u Stuu z udziałem Kruszwila i Kamerzysty, gdzie co najmniej rozpijano nieletnich. Chociaż ta historia o urwanym filmie jeszcze bardziej mnie przeraziła. Też o tym wiedziałeś i tuszowałeś to od lat. Naprawdę fajnie, że przeprowadziłeś mu te dziewczyny i ludzie o tym się dowiedzieli, ale zrobiłeś to, by ratować palące się dupsko. Uważam, że Boxdela dopadła karma za tych wszystkich Rafatusów, Górali ,Danielów Magicalów, podpinania się pod aktualnie decydujące osoby, po to, żeby je zostawić jak to już się nie będzie opłacało. Po dramie mnie olał, ale olał mnie po tym jak wróciłem i miałem mniejsze zasięgi, no to takie, nawet chyba jeszcze bardziej zabolało. Bo dosłownie sam otoczył się takimi ludźmi jak on. Nie przyjaźniami, tylko koneksjami i ludźmi, którzy byli tylko na dobre. A jak mu się powinęła noga, to nawet nie wysłuchali jego wersji wydarzeń i po sekundzie kopnęli go w dupę bez wahania. Trochę źle ten tweet się zestarzał. Jak chodzi o konwersację z Olą, to była tam masa zboczonych tekstów. Jak ona miała 13 lat, a Boxdel 17 to byli w bliższej relacji przez internet i screeny, które pokazała na odcinku Wątora to były z konwersacji z Boxdelem. Jak miała około 15 lat, a Boxdel 19 to prosił ją o zdjęcia „brzusia". Od ostatnich dwóch lat, Ola regularnie prosi się o wejściówki na konferencję oraz galę Fame. Na jednej z konferencji nawet wystąpiła przed mikrofonem Wracając do afery budowlanej... tak. -Niee! Nie będę wchodził w szczegóły tej konwersacji, ale załączam ją też w materiale dowodowym dla prokuratury. Nie można zapominać, że pomiędzy nimi są 4 lata różnicy. Nie jest to jakaś kolosalna przepaść wiekowa. Zdecydowanie większa różnica była między Boxdelem, a dziewczyną z odcinka Wardęgi. Dziewczyna jest z rocznika 2001 i na konwersacjach, które pokazał wam druid miała tam 14 lat, a Boxdel 20. Rzeczywiście chłopak był zakompleksiony i na przykład takimi kłamstwami dotyczącymi wzrostu próbował się jakoś dowartościować. Nie jest to na pewno usprawiedliwieniem na te wiadomości o wkładaniu Kuta** w cy**i i ruch*** na Teneryfie. Wardęga nie dotarł też do starszej konwersacji z tą dziewczyną jak pisali w 2014 roku. Dziewczyna miała wtedy 13 lat, a Boxdel 19. Ponownie wraca nam wątek kompleksów. Boxdel pyta: Może ktoś sprawdzić te informacje z tym Mistrzem Śląska w MMA, bo obawiam się, że nie ma tego Mistrza. Dalej zaczyna się grubo, bo wracamy do zwyrolskich tekstów. Ta dziewczyna i Ola to jedyne przypadki, do których udało mi się dotrzeć w sprawie Boxdela. W kwestii Boxdela widzieliście na odcinku Wardęgi mocne wiadomości o cy**ach i ruch*** wysłane do 14 latki. Ja dostałem jeszcze starsze wiadomości z tą samą dziewczyną, gdzie między innymi było opisywane jakby wyglądał ich stosunek. Michał pisał o byciu wysokim Mistrzem MMA Śląska z dużym przyrodzeniem. Natomiast dziewczyna wycofała się z publikacji tych wiadomości. Napisała mi nawet, że mogła w tamtym okresie okłamywać Michała ze swoim wiekiem. Zadzwoniłem do Boxdela i ponoć ma na to dowody. Ta dziewczyna i Ola to jedyne przypadki, do których udało mi się dotrzeć, jak chodzi o Boxdela. W kwestii Stuarta mówimy o nachalnym naciskaniu na kontakt specyficznie z młodymi dziewczynkami przez wiele lat, dlatego według mnie ich czyny nie są na tym samym poziomie. Boxdel nigdy też nie doprowadził do spotkania w realnym życiu, Stuu robił to kilkukrotnie i nie chcę Michała usprawiedliwiać, on sam mówił, że jego wiadomości były obrzydliwe i spermiarskie, ale zupełnie szczerze uważam, że dostał niewspółmierny hejt na tej aferze, bo sam nie wierzę w to, że jest jakimś pedo****. I jeśli to o czym mówi jest prawdą, że jego wiadomości wynikały z niedojrzałości i chęci zaimponowania jakimś wyimaginowanym wizerunkiem 190 centymetrowego Mistrza MMA Śląska z 20 centymetrowym pe***em, to jednak nic nie tłumaczy faktu, że były to wiadomości do nieletnich, które odcisnęły jakieś piętno na ich psychice i nic nie tłumaczy brania udziału w tej zmowie milczenia z innymi youtuberami. Wewnętrznie jestem rozbity i nie chce być sędzią w jego sprawie. Jeśli dowiem się o czymś nowym w kwestii Boxdela i okaże się, że to nie były jego jedyne przypadki z zakompleksionych młodych lat, to o wszystkim was poinformuję. Stuu jest bez cienia wątpliwości najważniejszym aspektem tej afery, ale z przykrością oznajmiam, że to zaledwie wierzchołek góry lodowej, która sięga samych początków polskiego YouTube'a. Cofnijmy się jeszcze wcześniej niż najstarsze screeny z udziałem Stuarta, bo do 2013 roku. W tamtym czasie polski YouTube był bardziej piaskownicą, niż poważnym biznesem, a najważniejszymi postaciami tej piaskownicy i myślę, że śmiało mogę nazwać członków samozwańczej mafii polskiego jutuba, czyli między innymi Verteza, Negatywa, Isamu czy Gimpera. I mogę niektórym z was zniszczyć dzieciństwo, ale pierwsza osoba z tej czwórki, czyli Vertez, który w tamtych czasach miał jedne z najwyższych wyświetleń spośród minecraftowych youtuberów, prowadził jeden z największych serwerów minecraftowych w Polsce i przez lata miał reputację sztywnego gita. Na odcinku Boxdela Olciak wyciągnęła karty na stół i pokazała kwity na Verteza. Odnośnie tego drugiego, najbardziej obrzydliwego twórcy. Chciałbym Cię zapytać, kto to był, po prostu. Ola: To był Vertez. Kiedy ten pisał do niej w 2013 roku, gdy ta miała zaledwie 13 lat. Olciak kiedy miała 13 lat, pisała mu rzeczy pokroju tego, że chce stracić z nim dziewictwo. A chłop zamiast ją na przykład, nie wiem- zablokować, dalej angażował się z nią w konwersacje. Vertez usprawiedliwiał wiek dziewczyny tym, że rocznikowo przecież ma 14 lat. Co nadal Panie Vertez jest nie tylko obrzydliwe jak ma się 21 lat, ale nielegalne. Jasno wyrażał chęć przespania się z nią, pisał jej, że ma go nauczyć rozpinać stanik. Pisał, że może ogrzać jej piersi jak zmarzną. Ja tylko przypomnę, że ona chwilę wcześniej pisała jakie ma zadania domowe z matematyki. A chłop chciał ją uczyć WDŻR-u. Pisał też w bardzo dziwny sposób na przykład „Tuliiiii i całuje". Co jest na poziomie emocjonalnego trzynastolatka, prawdopodobnie żeby dopasować się do swojej wybranki. Zresztą posłuchajcie co na ten temat ma do powiedzenia Pani psycholog. Sprawcy przemocy se***alnej, również żeby nawiązać kontakt z tą ofiarą, często muszą się po prostu do niej dostosować, też mentalnie muszą jej się przypodobać, żeby po prostu uzyskać jej zaufanie. Podłoże, chociażby infantylnego stylu pisania, wiąże się z tym, że sprawca chce zyskać zaufanie swojej ofiary, więc posługuje się takim samym językiem jak i ona. To jest taka manipulacja i taka pułapka, którą te ofiary bardzo często łapią, niestety, bo to wzbudza zaufanie, tak. Są to bardzo takie łatwe sztuczki manipulacyjne. W dalszych częściach konwersacji prosił też ją na przykład o zdjęcia. Swoją drogą Vertez też chciał, uwaga, pozwać trzynastolatke. A nie, przepraszam rocznikowo czternastolatke, za to, że zaczęła robić mu dym o ich relację w komentarzach pod jej filmem. Chyba lekka panika pojawiła się u naszego Pana prawnika. Trzeba przyznać, że Ola za***iście go podsumowała. Kontakt z takimi osobami, podejmowanie z nimi jakichkolwiek czynności se***ualnych jest w polskim prawie zabronione. Też są w stosunku do tego odpowiednie kary. Myślę sobie, że wszyscy o tym wiedzą i osoba, które podejmuje tego typu aktywności liczy się z tym. Nie ma tutaj w ogóle odpowiedzi i tłumaczenia, że na przykład dziewczynka sama chciała czy wyglądała jak osoba dorosła. To w ogóle jest nieakceptowalne i niedopuszczalne. Ale jeśli myśleliście, że widzieliście już wszystko, to mam dla was nieprzyjemną wiadomość, bo nasza winda do piekła zjedzie jeszcze niżej. Ponieważ przy okazji całej afery kropkowej wyszły również nowe screeny na Wojtaza, czyli youtube'owego kolegę Stuarta, z którym nagrał w życiu nie jeden film. Zaczynamy! Dzisiaj kolejny case opening. I który jakiś czas temu zniknął z internetu w związku z wypłynięciem jego afery. Cała jego konwersacja z dziewczyną, którą nazwijmy Jagoda zaczęła się w 2014 roku, czyli kiedy Wojciech miał 20 lat, a Jagoda zaledwie 14. Spójrzcie na przykład na te konwersacje, gdzie Jagoda żali się, że ma kaca i dla Wojtasa najlepszym rozwiązaniem jest zaproponować jej d**kpicka, bo nic tak nie poprawia humoru jak d**kpic od waszego idola. Jeszcze pisze do niej „chcesz czy chłopak cię zabije?" Gość też zachęcał ją do wal***a. Kiedy dziewczynka mu odpisała, że nie chce, on wyraził bardzo dobitnie swoją chęć wykonania tej czynności. Zaraz po tej wiadomości Wojciech się spytał czy może jakieś swoje zdjęcie wysłać, a tak się niecierpliwił, żeby zniszczyć tej dziewczynce psychikę, że nie dał nawet rady poczekać na odpowiedź. I w konwersacji pojawiło się zdjęcie, które śmiejąc się przez łzy nazwałbym „myju myju". Dowody na Wojtaza to najbardziej graficzne rzeczy, które widziałem podczas tworzenia tego materiału. Oczywiście dla waszego dobra nie będę wam ich pokazywał, ale przedstawiają one jak chłop smartfonem portretuje swoje „myju myju". Gość też wielokrotnie nakłaniał te małoletnią dziewczynkę do wysyłania podobnych zdjęć i to wiele razy. Dobrze, że przynajmniej nie skompromitował się żadnym oświadczeniem i zniknął z internetu. Bardzo mnie ciekawi, czy na podstawie swojego doświadczenia jako psycholog byłaby Pani w stanie wytłumaczyć, dlaczego ludzie, którzy zarabiali miesięcznie dziesiątki tysięcy złotych.... Tutaj przyczyną tego zjawiska kontaktu z osobami poniżej 15 roku życia mogą być bardzo różne i wynikać też z różnych doświadczeń życiowych. Niemniej jednak tutaj myślę sobie, że odpowiedzi na to pytanie może być naprawdę wiele dlaczego osoby sławne, cieszące się zainteresowaniem dorosłych kobiet, nawiązują relacje z dziećmi. Jest bardzo dużo tych odpowiedzi, przyczyn również. Jedną z takich hipotez może być to, że mają na przykład poczucie niskiej wartości, że boją się dorosłych, ukształtowanych kobiet, gdyż sami nie są dojrzałymi osobami emocjo... pod względem dobra. Jak jesteśmy w temacie minecraftowych zabawiaczy dzieci, to Stuu na jednej z konwersacji z Sukanek zaczął sypać na innych twórców i wymieniać ich grzechy. Jednym z nich był Disowskyy. Nie pomylcie go z DisStreamem, bo po pierwszych Insta Stories Wardęgi, ludzie zaczęli już na niego najeżdżać. Stuu napisał, że Disowskyy prosił widzki o rozbierane fotki i dodatkowo je zapisywał. I na jego nieszczęście znalazł się jeden przykład, który poniekąd potwierdził jego wersję wydarzeń, a przynajmniej kwestię proszenia o rozbierane zdjęcia. Gimper podrzucił mi ten temat jako pierwsze, a Wardęga dostał dokładniejsze materiały, więc dziękuję bardzo. Nie róbcie już proszę fanfików ze mną i Wardęgą. Na potrzeby filmu nazwijmy tę dziewczynę Karolina, podczas pisania z Disowskyym na Snapchacie miała 13 lat, a rocznikowo 14, a to miała miejsce w 2015 roku, a Karolina urodziła się w 2001. Nazwa profilu, z którym pisała, zgadza się z publicznie promowanym snapem na Instagramie Disowskyy'ego. Przemysław był wtedy praktycznie w moim wieku. Ja mam 21 lat, on wtedy był około 3 miesiące przed 21 urodzinami. Na screenach mamy potwierdzenie, że pisał z 13 latką i screenował od niej zdjęcia. Kolejny screen i dziewczynka pyta: Nie oglądałem nigdy Disowskyy'ego, ale jest to ogromny twórca z ponad 2 milionowym kanałem, ponad dziesięcioletnim stażem na platformie i wiele osób teraz się na nim zawiodła, co widać w komentarzach pod jego ostatnim filmem. Disowskyy nawet wielokrotnie colabował się ze Stuartem i wstawiał z nim wspólne zdjęcia na Instagram. Kontynuując czaty z Karoliną. Dobrze, że jednak do tego nie doszło. I tutaj dziewczynka próbuje poniekąd zmienić temat i zapytała się go jakiej słucha muzyki. Prawdopodobnie czuła się niekomfortowo, że jej idol z YouTube wypisuje takie rzeczy i prosi o cy**i. A on jej odpisał: Pierwszy o tej sprawie poinformował Wardęga na Insta Stories i Disowskyy wstawił dość dziwne oświadczenie. Napisał tam, że jest w posiadaniu dowodów na swoją niewinność, ale ich nie wstawi do czasu wyjaśnienia sprawy u odpowiednich służb. Napisał też, że jutro wstawi pełne oświadczenie. Nagrywam to dzień potem jest późna godzina, a oświadczenie się nie pojawiło. Napisałem w tej sprawie do Disowskiego i powiedział, że po moim odcinku wstawi to pełne oświadczenie. Dodał też, że ze Stuartem nie miał żadnych pozytywnych relacji. I to jest ciekawe, bo tak jakby sporo mają wspólnych fotek na Instagramie. Nie oznacza to, że nie wiadomo jak się kochali, ale po takiej ilości wspólnych zdjęć i filmików nie można napisać, że nie mieli pozytywnych relacji. Na koniec napisał, że nie jest w posiadaniu żadnych nielegalnych materiałów. Disowskyy ogólnie chyba spodziewał się jaki los go czeka, ponieważ dzień po pierwszym odcinku Wardęgi postanowił nagle po 8 latach przeprosić tę dziewczynkę. Wysłał jej snapa z czarnym ekranem i napisem „przepraszam", na co ta mu odpisała? Disowskyy jej odpisał: No brakuje tylko informacji, że pies mu zjadł kartkę z hasłami, tragedia. Nie mógł przez 8 lat odzyskać dostępu do Snapa, ale nagle jak zaczęła mu się palić du*a to odzyskał. Jest to o tyle oburzający przykład, że widać po tych wiadomościach dziewczynki, że czuła się bardzo niekomfortowo z tym, że jej dorosły idol z YouTube, naciska i wywiera presję, żeby wysłała mu roz****ane zdjęcia. Moim zdaniem prawie każdy z dinozaurów z tamtych lat coś słyszał, coś wiedział czy coś widział. Nitrozyniak niejednokrotnie żartował sobie ze Stuu i czternastki z innymi youtuberami. Zależy, bo tam masz 12 na dole, to tą 12 dopierdziel te 55. A 12-nastka to do Stuu, a nie, 14-nastka, sorry. A mogę się w nim zakochać, czy nie? Zależy o której godzinie. Nie, bo ma 14 lat? O to nie, ojeju. No to jest była Stewarda, nie? Dziwie się trochę, że przez tyle lat nikt tego nie poruszył. Jak tylko otrzymałem pierwsze sygnały i kropki rzeczywiście zaczęły się zbyt dobrze łączyć, to do was zaapelowałem o kontakt do potencjalnych ofiar. 2/3 tygodnie później i macie gotowy materiał. Jak chodzi o ludzi ze środowiska Stuu, a szczególnie Dubiela, Lexy czy Fagaty to brak mi słów. Ciekawe informacje i nowe głosówki na temat Fagaty pokazał u siebie ostatnio druid. Fagata: Myślisz, że jak się to zgłosi na policję to oni zareagują? Czy to już nie jest, wiem nie, za późno? Czy te laski by się nie musiały przyznać i w ogóle? No, nie wiem co zrobić, ja gdybym nie miała tego je***ego NDA to on byłby skończony. Od wczoraj to mi się chce rzygać cały czas. Naprawdę mi się chce ku*** rzygać cały czas, bo mi jest tak wstyd, że to był mój chłopak, że ja****dole serio, mi się chce rzygać cały czas. Ku**a ja tak żałuję, że ja mam tego NDA, jak on się zabzpieczył, ja myślałam, że on chce się zabezpieczyć, że jak by mnie zdradził albo ja bym go zdradziła czy coś, a on się kur*** zabezpieczył przed tym, bo on od******lał takie rzeczy w przeszłośći. Lexi była nawet wspominana w jednej z głósówek Fagaty do Sukanek, kiedy powiedziała jej, że nie gniewa się na Lexi. W domyśle o to, że jej powiedziała o Stuarcie, bo sama chciała o tym powiedzieć. Znaczy się, ja nie gniewam się na Lexi, bo ja sama chciałam ci to powiedzieć i teraz uważam, że sytuacja, o której trzeba mówić. Dodatkowo uciszała Dubiela na cage-u, kiedy padał temat Stuarta i Sukanek. Dubiel: Przepraszam tam mogę pomoc z publiczności? Czy powinienem mówić? Wardęga: Nie no powiedzcie, bo to jest taki wiecie no... Dubiel: Powinienem nie mówić... co? Lexy: Nie! Dubiel: nie... Wardęga: Ale widzisz czemu Lexy broni? Średnio kupuje te ich wszystkie poważne statementy i Insta Stories. Chcę podkreślić, że samosądy internetowe są nie tylko nieodpowiedzialne, ale też destrukcyjne. Jeśli piszecie groźby wyzywając osoby czy ich rodzinę, nie zmienicie sytuacji na lepsze, a wręcz przeciwnie, toksyczne reakcje tylko zaciemniają prawdę i komplikują dochodzenie. Zamiast przyczyniać się do rozwiązania problemu nasycacie spiralę nienawiści. Nie piszcie mi takich okropnych rzeczy, Zostawcie mnie i moich rodziców. Nie zapominajcie też, że w tym przypadku to organy prawne mają ostatnie słowo. Najważniejsze jest to, aby każda osoba, która czuje się skrzywdzona znalazła w sobie odwagę, by zgłosić się do właściwych instytucji. Chciałem podziękować przede wszystkim moim widzą, którzy od lat wspierali mnie w moich działaniach. To dzięki waszej pomocy i zainteresowaniu mamy realny wpływ i udało nam się w przeszłości wpłynąć na poprawę pracy UOKiK-u i zakończenia ery scamu w branży, czy nagłośnieniu pato streamerów, którzy realnie zagrażali losowym ludziom na ulicy. Wasza rola w tym wszystkim jest nieoceniona, bo angażujecie się w wiele spraw także, jeszcze raz dzięki! Obrzydliwe jest też upolitycznienie tej sprawy, bo za tydzień mamy wybory i każdy polityk czy to partii rządzącej czy opozycji próbuje sobie na tej sprawie ugrać głosy. Mimo wszystko dobrze, że dzięki całej presji medialnej prokuratura wzięła się za tą sprawę na poważnie i los całkiem nieźle zadecydował, żeby ten temat wypłynął akurat teraz. Nadszedł czas, byśmy z Czarkiem-montażystą zrobili sobie kilkudniową przerwę od internetu. To były dla nas strasznie obciążające i wyczerpujące tygodnie, bo tak naprawdę plotkę ze Stuu poznaliśmy równo z całym internetem. I do tej sekundy cały czas pracowaliśmy bez godziny przerwy. Ale obiecuję, że wrócę jak zawsze. Jak pojawią się nowe informacje, to będę was o tym informował, więc bądźcie na czasie. Cześć!