Autorem powieści jest Fiodor Dostojewski. Pierwsze wydanie książkowe miało miejsce w 1866 roku. Akcja powieści rozgrywa się w lipcu 1865 w Petersburgu, ówczesnej stolicy Imperium Rosyjskiego. Utwór jest podzielony na sześć części i epilog.
Rodion Romanowicz Raskolnikow jest młodym studentem prawa, a raczej byłym studentem, gdyż z powodu problemów finansowych musiał przerwać studia. Ma 23 lata i pochodzi ze zubożałej rodziny. Tego dnia wychodzi z wynajmowanego przez siebie niewielkiego pokoju na poddaszu.
i kieruje się do Alony Iwanowny, starej lichwiarki, u której planuje zastawić zegarek po ojcu, aby mieć parę rubli na przeżycie kilku następnych dni. Jak pisze autor, często głoduje. Nie jest w stanie finansować studiów.
W celu uzyskania pieniędzy zastawia u Lichwiarki pamiątki rodzinne, w tym pierścionek Duni, swojej siostry. Jego sytuacja finansowa jest tragiczna. Ubóstwo i samotność stają się jego codzienną udręką.
Nędza boli go fizycznie i psychicznie. Cierpi z powodu tego, że również jego matka i siostra żyją w biedzie. Jednocześnie jest ambitny i czuje, że gdyby nie pieniądze, mógłby wiele osiągnąć. Będąc u starej Lichwiarki, Raskolnikow rozmyśla sprawiedliwości.
Uważa, że ta kobieta żeruje na biedzie ludzi takich jak on. Podczas tej wizyty w jego głowie kiełkuje straszna myśl zamordowania lichwiarki i zabrania cennych przedmiotów. W drodze powrotnej Rodion walczy z tą myślą i jest wewnętrznie rozdarty.
Postanawia wstąpić do szynku i napić się piwa. Przysiada się do niego niejaki Marmieladow, były urzędnik topiący smutki w kieliszku. Mężczyzna wyznaje, że w domu im się nie przelewa.
On alkoholik, żona chora na gruźlicę, a córka z poprzedniego małżeństwa Sonia w celu zarobienia grosza prostytuuje się. Rodion odprowadza kompletnie pijanego Marmiła Dowa do domu. Tam poznaje chorą na gruźlicę Katarzynę oraz trójkę jej dzieci.
Młodzieniec wraca do siebie i zasypia. Następnego dnia o poranku Raskolnikow dostaje list od swej matki, w którym informuje, iż Dunia, czyli jego siostra, zamierza wyjść za Piotra Pietrowicza Łużyna. Wcześniej Dunia pracowała jako guwernantka w domu z Fidrygajłowów, gdzie doznała wielu upokorzeń. Teraz w celu...
W celu ratowania sytuacji finansowej chce wyjść za łóżyna, zamożnego 45-letniego mężczyzny. Rodion domyśla się, że siostra chce po prostu znaleźć środki na sfinansowanie jego studiów. Młodzieniec poruszony treścią długiego listu wybiega z mieszkania i błąka się po mieście.
W końcu pada ze zmęczenia i zasypia na wyspie Wasilewskiej. Śni mu się koszmarna historia z dzieciństwa, której był świadkiem. Na ulicy leżała zabiedzona i wygłodniała szkapa, którą na oczach rozbawionych gapiów zabija właściciel.
Mikkołka. Realizm snu jest poruszający. Wracając do domu podsłuchał rozmowę Lizawiety, przyrodniej siostry lichwiarki Alony.
Lizawieta informowała jakiegoś handlarza, że wieczorem następnego dnia jej siostra będzie sama w mieszkaniu. Dla Rodiona była to cenna informacja, mogąca pomóc mu w morderstwie. Nadal nie był jednak pewien, czy to zrobić. Wtedy przypomniał sobie, jak pewnego dnia w szynku usłyszał rozmowę między oficerem a jakimś studentem.
Obejmie już. mężczyźni zgodnie uważali, że takie osoby jak stara lichwiarka Alona powinno się eliminować ze społeczeństwa, a ich majątek przekazywać na cele dobroczynne. Twierdzili, że tak straszny czyn nie powinien wywoływać wyrzutów sumienia, gdyż miałby na celu dobro reszty społeczeństwa. Rodion, który podsłuchał tę rozmowę, zgadzał się z nimi.
Następnego dnia raz Skolnikowa budzi Anastazja, która była kucharką i jednocześnie służącą właścicielki kamienicy. Przynosi mu trochę chleba i herbaty. Rodion je śniadanie i ponownie zasypia.
Budzi się dopiero o czternastej, gdy Anastazja przynosi mu zupę. Po posiłku znów zasypia i budzi go dopiero bicie zegara. Szybko zrywa się z łóżka i zaczyna przygotowania do zbrodni.
Korzystając z nieobecności stróża zabiera jego siekierę. Jako, że nie miał co zastawić u lichwiarki, przygotował coś na kształt papierośnicy. Przedmiot ten miał być pretekstem do pojawienia się u Alony. Raskolnikow w amoku wyrusza do lichwiarki.
Puka do drzwi i wchodzi do mieszkania. Kobieta jest nieufna. Rodion waha się.
W końcu wyjmuje siekierę i ciosem w głowę zabija staruszkę. Rozstrzęściony zaczyna szukać kosztowności. W końcu je znajduje, lecz nagle do mieszkania wchodzi siostra lichwiarki, Lizawieta. Rodion morduje również ją. Raskolnikow wyciera ręce i siekierę z krwi.
po czym wymyka się z kamienicy i dociera do swojej izdepki, gdzie w dziurze za tapetą chowa skradziony prezjoza. Dzień po morderstwie do pokoju Rodiona przychodzi Anastazja w towarzystwie stróża, który wręcza mu wezwanie na policję. Raskolnikow jest przerażony, jednak na posterunku okazuje się, że chodzi o Weksle.
które niegdyś wystawił właścicielce pokoju, który wynajmuje. Na posterunku Raskolnikow jest świadkiem rozmowy policjantów o wczorajszym morderstwie. Młodzieniec nie wytrzymuje napięcia i mdleje.
Po opuszczeniu komisariatu Raskolnikow postanawia... schować łupy w inne miejsce. Znajduje je na jakimś podwórku pod Głazem.
Wracając, odwiedza swojego przyjaciela Razumichina. W rozmowie Raskolnikow wyznaje o swoich problemach finansowych, na co Razumichin proponuje mu pracę jako tłumacz tekstów, lecz młodzieniec odmawia. Następnie Rodion włóczy się bezcelowo po mieście.
Jest przytłoczony minionymi wydarzeniami. Prawie wpada pod koła dorożki. W końcu wraca do swojego pokoju, gdzie traci przytomność.
aż trzy dni Raskolnikow leży w domu. nieprzytomny. Jego stan jest bardzo zły i wpada w chorobę. Matka przesyła mu 35 rubli, aby miał na utrzymanie.
Rodionem w trakcie choroby opiekuje się przyjaciel Razumichin, który za część pieniędzy od matki kupuje mu ubranie oraz organizuje lekarza, pana Zosimowa, który dogląda nieszczęśnika. W trakcie jednej z wizyt Zosimow porusza temat zbrodni na lichwiarce jej siostrze. Do Raskolnikowa przychodzi w odwiedziny Piotr Pietrowicz-Łużyn, który zalecał się do jego siostry Duni.
Młodzieniec nie kryje swojej niechęci do niego. W rozmowie łóżyn informuje o przełomie w sprawie morderstwa. Do zbrodni przyznał się bowiem malarz pokojowy Mikołaj. W końcu Rodion wychodzi z mieszkania.
Jego stan nadal jest bardzo zły. Miewa myśli samobójcze. Wstępuje do pałacu kryształowego, lokalnej gospody, gdzie przysiada się do niego Zamietow. Rozmawiają o morderstwie.
Nagle młodzieniec pyta prowokacyjnie, a co by było, gdybym to ja zamordował tę starą Elizawietę? Zszokowany. Pany Zamietow myśli, że Rodion zwariował. Wychodząc z gospody, Raskolnikow wpada na swojego przyjaciela Razumichina. Następnie, idąc przez miasto, jest świadkiem próby samobójczej pewnej kobiety, która zeskoczyła z mostu do wody, lecz została uratowana.
Rodion dochodzi do domu Lichwiarki, gdzie przed paroma dniami popełnił zbrodnię. Wchodzi do środka pod pretekstem wynajęcia pokoju. W dalszej części powieści dowiadujemy się, że Marmieładow, ten alkoholik, ojciec Soni, wpada pod koła powozu i wkrótce umiera. Raskolnikow udziela pomocy finansowej rodzinie Marmioładowa. Oddaje im wszystkie pieniądze od matki, jakie mu jeszcze zostały.
Poznaje też Sonię Marmioładow, która robi na nim ogromne wrażenie. Młodzieniec postanawia się ogarnąć. Dosyć!
Orzekł stanowczo i uroczyście. Precz złudzenia, urojone obawy i majaki. Życie istnieje. Czyż nie żyłem przed chwilą?
Moje życie nie skończyło się wraz ze śmiercią starej. Wieczny odpoczynek jej. I dosyć tego.
Rozpoczyna się okres panowania rozsądku. W dalszej części powieści Rodion udaje się na przyjęcie organizowane przez Razumihina. Znowu czuje się jednak źle, więc przyjaciel odprowadza go do domu. Na miejscu okazuje się, że czeka na niego matka i siostra Dunia.
Młodzieniec ponownie traci przytomność, a Razumihin wzywa lekarza. Rodzina jest bardzo zaniepokojona jego stanem. Po odzyskaniu przytomności dziwnie się zachowuje.
Nie okazuje żadnej radości z faktu odwiedzin matki i siostry. Kolejnego dnia kobiety pokazują mu list, jaki dostały od Łużyna. W swej formie niczym nie przypomina korespondencji między parą narzeczonych, a bardziej list urzędowy. Łużyn po ostatniej wizycie u Raskolnikowa życzy sobie, aby go nie było podczas kolacji. Raskolnikow stara się przekonać Dunię, aby nie wychodziła za tego mężczyznę.
W dalszej części bohater wraz ze swym przyjacielem udaje się do sędziego śledczego Porfirego Pietrowicza, który zajmował się sprawą zamordowanej lichwiarki. Chcą bowiem odzyskać zastawione u niej pamiątki rodzinne. Porfiry był piekielnie inteligentnym i sprytnym śledczym, doskonale znał się na psychologii. Zaczął wypytywać Rodiona o jego artykuł. Kiedyś bowiem Rodion napisał tekst pod tytułem O zbrodni, w którym wykładał, że jednostki wybitne nie podlegają żadnym ograniczeniom i zasadom i mają prawo korzystać ze swej wyższości.
Nawet poprzez popełnianie zbrodni na jednostkach pospolitych. Rodion wraca do mieszkania i zapada w letar. Następnego dnia budzi go przybyły Arkadiusz Svidrigajłow. To u niego niegdyś pracowała siostra Dunia, lecz zrezygnowała, gdyż prawdopodobnie pracodawca się do niej dobierał. W przeszłości człowiek ten siedział w więzieniu za długi, nie stronił bowiem od hazardu.
Z ciupy wyciągnęła go Marfa, którą później poślubił. W każdym razie Svidrigajłow pozował na człowieka ułożonego, a we wnętrzu krył. wiele zła. Niejednokrotnie zdarzało mu się podnieść rękę na żonę. Arkadiusz Svidrigajłow proponuje Rodionowi kilka tysięcy rubli dla Duni w zamian za zerwanie jej zaręczyn z Łużynem.
Młody odmawia, gdyż boi się, że ten ma niecne zamiary wobec jego siostry. W końcu dochodzi do kolacji zorganizowanej przez matkę bohatera, Pulherię. Uczestniczą w niej Rodion, Dunia, Razumichin oraz Łużyn.
Nie trzeba wspominać, że Łużyn nie był zadowolony z obecności Rodiona. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. stawia Duni ultimatum. Albo on, albo brat. Zaręczyny zostają zerwane.
W dalszej części powieści Rodion odwiedza Sonię. W trakcie rozmowy młodzieniec prosi ją o przeczytanie mu historii wskrzeszenia Łazarza. Dziewczyna czyta pięknym i przejętym głosem. Rodion jest poruszony.
Tymczasem przenikliwy sędzia śledczy Porfiry podejrzewa, że za morderstwem Alony i Lizawiety stoi młody Raskolnikow. Wzywa go na przesłuchanie. Nie przedstawia mu jednak zarzutów. Chce, aby on sam nieświadomie się zdemaskował.
No. Nagle przybywa malarz Mikołaj, który wyznaje, że to on sam dokonał zabójstwa. Rodion może czuć się spokojny, lecz nie wie, że Porfiry i tak uważa, że to on zabił kobiety. Łużyn ochłonąwszy nieco po wczorajszych wydarzeniach, postanawia wszystko naprawić. Knuje intrygę.
W tym celu zaprasza do siebie Sonię, która była prostytutką. Wręcza jej 10 rubli, a 100-rublowy banknot podrzuca jej ukradkiem. Jednak widzi to jego współlokator, Liebiezatnikow. W domu marmioładowów odbywa się stypa po zmarłym ojcu.
Przybywa tam łóżyn, który oskarża Sonię o kradzież 100 rubli i udowadnia, że kobieta ma go przy sobie. Tę beznadziejną dla Sonii sytuację ratuje Lebiezatnikow, który demaskuje łóżyna. Dowodzi, że Sonia jest niewinna, a oskarżenia są bezpodstawne.
Obecny na stypie Raskolnikow również staje w obronie Sonii. Więź, jaka łączy Rodiona i Sonię, staje się coraz silniejsza. W końcu Rodion wyznaje dziewczynie, że to on zamordował Lichwiarkę i jej siostrę. Ku jego zaskoczeniu nie został odrzucony i potępiony.
Rozmowę tę podsłuchał sąsiad Soni, Svidry Gajłow. Nagle pojawia się lebiezatnikow, który przynosi złe wieści na temat Katarzyny Iwanownej Marmiaładow, macochy Soni. Po śmierci męża kobieta załamała się. Chodzi po mieście z małymi dziećmi i żebrze.
Pozostała bez środków do życia. Uczy dzieci śpiewać, tańczyć i grać na katarynce, aby były w stanie więcej zarobić na ulicy. Nagle kobieta chora na groźlicę przewraca się i dostaje krwotoku. Trafia do domu Soni, gdzie umiera. Obecny przyłożu śmierci Svidr Gajłow obiecuje zająć się z nim.
się organizacją pogrzebu. Ponadto za pieniądze, których nie przyjął od niego Raskolnikow, finansuje sierociniec dla dzieci zmarłej kobiety. Stan psychiczny Rodiona jest fatalny. Chce porozmawiać ze Svidrigajłowem, gdyż wie, że podsłuchał on jego rozmowę z Sonią. Ten jest jednak zajęty przygotowaniami do pogrzebu pani Marmioładow.
Rodion jest psychicznie wyczerpany. Jest na skraju załamania. Co gorsza, ludzie zaczynają to dostrzegać.
Zastanawiają się, co jest z nim nie tak. Nawet przyjaciel Razumichin zaczyna mieć pewne podejrzenia. Rodion zdaje sobie sprawę, jak straszny czyn popełnił. Wie, że zawiódł wszystkich, w tym ukochaną matkę i siostrę, która dla niego dobra jest gotowa zrezygnować z własnego szczęścia.
Rodion zachowuje się coraz dziwniej. Ma zaniki pamięci, śpi w dziwnych miejscach. Nie wziął udziału w pogrzebie pani Marmiładów, gdyż spał zbyt długo.
Pewnego dnia Razumihin informuje go, że Dunia dostała od kogoś list. Rodion postanawia dowiedzieć się, co było jego treścią. Chodząc z mieszkania wpada na Porfirego. Wracają do mieszkania.
Porfiry tłumaczy Rodionowi, że jego dziwne zachowanie wielokrotnie go zdradzało i że wie, że to on zabił kobiety. Mimo to Porfiry darzy Rodiona szacunkiem i radzi mu, że lepiej dla niego będzie jak sam się przyzna i odpokutuje winy. Całe to psychologiczne dochodzenie zniszczy. Wszystkie podejrzenia w stosunku do pana sprowadzą do zera, tak że pańskie morderstwo będzie wyglądało na coś w rodzaju chwilowego obłędu, bo między nami mówiąc, to naprawdę był obłęd.
obłęd. Jestem uczciwym człowiekiem i dotrzymuję słowa. Ponadto mówi cierpienie to także dobra rzecz, gdyż w cierpieniu jest pewna idea. Mimo to Rodion nie przyznaje się, a Porfiry opuszcza mieszkanie.
Młody udaje się do Svidrgajłowa, aby wybadać co wie. Svidrgajłow jest w dziwnym stanie i otwiera się. Opowiada o swojej przeszłości.
Lubi wykorzystywać kobiety. Przyznaje się, że kiedyś zgwałcił nieletnią. Ponadto wyznaje, że właśnie zaręczył się z pewną szesnastolatką. Jego żona nie żyła bowiem od jakiegoś czasu. Śledczy Porfiry podejrzewał, że to Svidrigajłow mógł się przyczynić do jej śmierci.
Owa 16-letnia dziewczyna przyjęła oświadczyny, gdyż mężczyzna uchodził za człowieka prawego i zamożnego. Dostała drogi prezent, ale wyznała, że woli jego szacunek niż kosztowności. Słowa te wywarły duży wpływ na mężczyźnie.
Svidrigajłow kończy rozmowę z Rodionem i udaje się do mieszkania. Zwabia tam Dunię, której wyjawia prawdę o jej bracie. Aby zdobyć względ dziewczyny proponuje, że zorganizuje Rodionowi ucieczkę do Ameryki.
Zamyka pokój na klucz. Dun Dziewczyna przestraszyła się i zażądała, aby ją wypuścił. W swej rozpaczy dziewczyna wyciąga rewolwer, który dostała kiedyś od żony Swidrygajłowa.
W końcu strzela i rani mężczyznę w skroni. Wiedząc, że chce ją on uwieść, dodaje, iż nigdy go nie pokocha. Gajłow oddaje dziewczynie klucz.
Po tej historii mężczyzna udaje się do Soni. Wręcza jej 3000 rubli i informuje, że wyjeżdża. Następnie udaje się do swojej narzeczonej, której wręcza resztę pieniędzy.
W ulewny wieczór błąka się po mieście. Noc spędza w Austerii. w materii Adrianopol, gdzie śnią się mu trzy alegoryczne sny.
Sen o myszach, sen o zgwałconej czternastolatce, która utopiła się, bo nie mogła znieść swej hańby oraz sen o pięcioletniej dziewczynie przeistaczającej się w kurtyzanach. Następnego dnia na jednej z ulic Petersburga strzela sobie w głowę. Raskolnikow odwiedza matkę i informuje, że wyjeżdża na dłużej. Gdy wraca do mieszkania spotyka Dunię.
Siostra zna już prawdę. Uważa, że powinien iść na komisariat i przyznać się do winy. Rodion wyznaje siostrze, że już wielokrotnie szedł na szkołę.
szedł nad rzekę, ale nie był w stanie popełnić samobójstwa. Sonia również uważa, że Rodion powinien przyznać się do winy. Wręcza mu cyprysowy krzyżyk.
Raskolnikow udaje się na komisariat i przyznaje się do winy. Z epilogu dowiadujemy się o przebiegu procesu. Z zeznań lekarza Zosimowa, kucharki i innych świadków wychodzi obraz Rodiona jako dobrego człowieka, a nie pospolitego mordercy. Jego przyjaciel Razumichin opowiada, jak w trakcie studiów Rodion wspierał finansowo chorego na suchoty kolegę, a gdy ten Zmarł. Opiekował się jego sparaliżowanym ojcem.
Umieścił go w szpitalu, a po jego śmierci zorganizował pogrzeb. Raskolnikow zapytany o motyw wyznał, że była nim trudna sytuacja finansowa. Przyznał się jednak do zbrodni, gdyż czuł skruchę. Okoliczności łagodzące, głównie fakt, że sam przyznał się do winy, sprawiły, że został skazany na 8 lat ciężkich robót na Syberii. Sonia, która kocha Rodiona, dobrowolnie postanawia mu towarzyszyć w pokucie.
Wraz z nim jedzie na zsyłkę. Razumihin żeni się z Dunią. Niedługo po ślubie Matka Matka Rodiona umiera.
Nigdy nie poznała prawdy o synu, lecz jej późniejsze problemy psychiczne wskazują, że mogła się domyślać. O losie Raskolnikowa, Dunia i Razumichin dowiadywali się z listów od Soni. Rodion na zsyłce jest otępiały, ale nie załamuje się. Niestety zaczyna pogardliwie odnosić się do Soni, mimo iż ona tak bardzo się dla niego poświęca. Dzięki niej Rodion dostaje lżejsze prace, przez co nie lubią go inni współwięźniowie.
Rodion zachorował i ląduje w szpitalu. Nie widuje się z Sonią. Lecz ta przychodzi pod szpital i patrzy w okna.
Później przestaje go już odwiedzać. Rodion zaczyna bardzo za nią tęsknić. Dowiaduje się, że dziewczyna zachorowała.
Bardzo się o nią boi. Sonia informuje go w liście, że już się lepiej czuje i że niedługo się spotkają. Powieść kończy wzruszająca scena ich ponownego spotkania nad brzegiem rzeki. Chcieli coś powiedzieć, lecz słowa więzły im w gardle. Łzy stanęły im w oczach.
Obydwoje byli bladzi i wychudli, ale w ich chorych i bladych twarzach jaśniała już zorza nowej przyszłości. zmartwychwstania ku nowemu życiu. Wskrzesiła ich miłość. Ich serca kryły niewyczerpane źródła życia dla nich obojga. Postanowili cierpliwie czekać.
Mieli przed sobą jeszcze siedem lat niewysłowionej męki i bezgranicznego szczęścia. Ale on zmartwychwstał i wiedział o tym. Czuł to całym swym odnowionym jestestwem. A ona, ona żyła przecież tylko jego życiem.