Transcript for:
Kongres Wiedeński

Dzień dobry. Tematem tym rozpoczynamy klasę trzecią liceum i tym tematem jest Kongres Wiedeński. Oglądamy. Zacznijmy sobie może od tego, że Napoleon jest pokonany. Napoleon już nie stanowi problemu, jest tam gdzieś na Świętej Helenie, także bardzo, bardzo daleko i już z tej wyspy nie ucieknie. I tak naprawdę największą rolę w wojnie z Napoleon odegrała Rosja. I w tym momencie Rosja tak naprawdę rozdaje karty. Ale nie tylko Rosja ma swoje cele, które na tym kongresie trzeba będzie w jakiś sposób, no, mniejszy lub większy, dla siebie wyhaczyć. Więc zacznijmy sobie od celów tego kongresu. Skoro mówimy o Rosji, no to Rosja. Rosja chciała poszerzyć przede wszystkim swoje posiadłości. Nowe tereny miały wejść również w jej posiadanie, także to jest ich główny cel. Wielka Brytania z kolei, ona bała się wzrostu tej potęgi rosyjskiej, w związku z tym chcieli oni zapewnić taką równowagę, można powiedzieć, na kontynencie, poprzez to, że będą troszeczkę, powiedzmy, że antyrosyjsko działać i będą wspierać w tym momencie Prusy, żeby Rosjanie mieli jakiegoś godnego, ewentualnie godnego przeciwnika na kontynencie. Prusy z kolei chcieliby osłabić swoich sojuszników, a właściwie to konkurentów. czyli głównie to Austrii i Saksonii, ponieważ gdzieś tam powolutku w późniejszych latach będzie rodziła się idea zjednoczenia państwa niemieckiego. Z kolei Austriacy chcieli wzmocnić swoją pozycję na powiedzmy ziemiach niemieckich poprzez nabytki terytorialne, czyli chcieli jak najwięcej na ziemiach włoskich ugrać. No i mamy tą Francję, która została przecież pokonana w tym polu. Ona przede wszystkim chciała ograniczyć straty, no i odbudować swoje znaczenie w Europie jeszcze nawet sprzed rewolucji, ponieważ wtedy też jednak uważana była za ważnego gracza. Mówiłem o... o państwach, więc należy wspomnieć też o przedstawicielach, którzy tutaj będą te państwa reprezentować. Rosję będzie reprezentował w własnej osobie car, czyli Aleksander I Romanow. Prusy będzie reprezentował ich król, czyli Fryderyk Wilhelma I. Będziemy mieli też przedstawiciela Wielkiej Brytanii, ale to nie będzie władca, tylko będzie to minister spraw zagranicznych, czyli Robert Stuart, hrabia Castle Ray, czyli generalnie taki, powiedzmy, że najważniejszy przedstawiciel brytyjski na kongresie wiedeńskim. Francuzów będzie bronić gość, który... który jest właściwie to wieczny. Będzie on jeszcze początki swojej kariery robił przy boku Ludwika XVI, później będzie przy rewolucji francuskiej, później przy Napoleon, a teraz na kongresie. Czyli Castle Talleyrand, gość, który jest tutaj na wizerunku. Pomimo tych wielkich celów, pomimo planów, które jakby nie patrzeć na Kongresie Wiedeńskim miałyby mieć swój cel do zrealizowania, kongres tak naprawdę formalnie nigdy się nie rozpoczął. Po prostu przedstawiciele 16 państw europejskich przyjechali do Wiednia w 1814 roku, roku. Oni tam byli reprezentowani, tak jak mówiłem przed chwileczką, przez władców, przez ministrów, ale też przez książąt, przez innych przedstawicieli. I generalnie ten kongres raczej skupiał się na życiu towarzyskim, na życiu kulturalnym Europy. Wiedeń jest przecież taką kulturalną stolicą uczestnej Europy, więc nie ma co się dziwić. Natomiast generalnie oni raczej skupiali się na... imprezach. Czyli na spotkaniach towarzyskich przy kieliszku wina, jakiegoś tam alkoholu, tańczyli, bawili się, ale nie było niczego oficjalnego. Wszystkie decyzje były podejmowane w sposób nieoficjalny i to właśnie wtedy Napoleon ich zaskoczył tymi swoimi stoma dniami i później oczywiście po upadku Napoleon, po bitwie pod Waterloo przystąpiono bardzo szybko do pracy i w kilka miesięcy, tak naprawdę kilkanaście tygodni można powiedzieć, zostało wszystko ustalone. I ten nowy system w Europie nazywany był systemem w... wiedeńskim. Generalnie on opierał się na zasadach, które były wymyślone przez państwa, przez mocarstwa właściwie europejskie i tak naprawdę ten system, który będzie wprowadzony od początku, nazywany jest albo reakcją, czyli reakcją na to, co działo się w Europie, albo na dawny porządek. Dawny porządek dlatego, że z francuskiego mamy tak naprawdę ancien régime, czyli ten stary porządek, ten dawny porządek, który ma w tym momencie być czymś nowym dla państw europejskich. Wiadomo, mamy rewolucję, mamy Napoleon, więc jest... Wiele tych lat upłynęło pod znakiem wojen i teraz trzeba wrócić do starego, takiego powiedzmy, że porządku pokojowego, chociaż tutaj do pokoju będzie niestety, ale niezwykle daleko. Zacznijmy sobie w takim razie od tych zasad, które były ustalone na Kongresie Wiedeńskim. Pierwszą zasadą będzie zasada restauracji, ale nie takiej restauracji, gdzie pójdziemy sobie coś spożyć, napić się powiedzmy wina i tak dalej. Nie, tu chodzi o przywrócenie tronów dynastriom, które były obalone przez rewolucję francuską lub przez Napoleon. Że trzeba od... tworzyć dawne granice państw. To oczywiście ma być odpowiedzią na roszczenia państw europejskich. Oczywiście starano się odwrócić też idee oświeceniowe, które wprowadziły te zmiany, które doprowadziły skoro i do rewolucji francuskiej. Jednak w wielu przypadkach one były już po prostu nie do zatrzymania, więc restauracja na tronach tak, restauracja granic poniekąd tak, ale no niestety nic więcej, ponieważ tutaj oświeceniowych idei się odwrócić, tak powiedziałem, po prostu nie dało. Drugą zasadą była zasada legitymizmu, czyli Czyli czegoś takiego, że władza monarchów należy tylko i wyłącznie do nich, jest święta, jest niepodważalna, jest nienaruszalna i poddanym nie może przyjść do głowy to, że należy się jej sprzeciwić czy jakiekolwiek rewolucje przeciwko tej władzy wywołać. Ta zasada legitymizmu tak naprawdę podważyła coś, co do tej pory zaczęło się rodzić, a rodziła się zasada prawa narodów i społeczeństw do suwerenności. Teraz już tego nie będzie, teraz jest władca, który jest praktycznie nietykalny. I ostatnią, trzecią zasadą, która będzie na tym kongresie uchwalona jest zasada... taka, do której właściwie dążyła Wielka Brytania, czyli równowagi sił europejskich albo równowagi europejskiej. Tak prosta rzecz. Żadne państwo nie może dominować nad pozostałymi. I tak naprawdę ten kompromis, który był tutaj zawarty na zasadzie tej równowagi, nazwany został koncertem mocarstw. Dlaczego? Zobaczcie. Widzimy tutaj na karykaturze coś, co będzie opisywane przeze mnie za chwileczkę. Natomiast jak będę o tym mówił, to patrzcie na tą karykaturę i być może już to wszystko stanie się po prostu jasne. Porozumienie to osiągnięto po prostu kosztem słabszych państw. Te bogate państwa, te silne państwa rozdawały karty. Robiły tak naprawdę co... tylko chciały. Nie liczono się ani z aspiracjami, ani tak naprawdę z interesami tych słabszych narodów i na Kongresie Wiedeńskim po prostu się z nimi nie liczono. I to widzimy tutaj na tej karykaturze. No zobaczcie, widzimy ludzi, którzy mają pieniądze, którzy są na szale i właściwie dają mapy, dają odpowiednie worki z pieniędzmi. To wiązało się z tym, że kupujemy pewne granice. Z tyłu w oddali widzimy malutkie takie państewka, które jakby w ogóle się tutaj w tym wszystkim nie liczą. I jest to tak naprawdę taki symboliczny sposób, jak dokonywano podziału właściwie wpływów w Europie w okresie wiedeńskim. Parę chwil do tyłu mówiłem o tym, że Napoleon pokazany pod Waterloo spowodował, że zaczęto bardzo prężnie działać nad nowymi granicami europejskimi i wyglądały one w sposób następujący. Prusy tak naprawdę umocniły swoją pozycję i zyskały nowe terytoria. Wielka Brytania ugrała to, co chciała. Zachowano równowagę europejską, wzmocniono Prusy, ale dodatkowo nikt nie pozbawił Wielkiej Brytanii kolonii, więc oni mają tę potęgę cały czas pod sobą i będą ją jeszcze bardziej rozbudowywać. Napoleon stworzył na terenie ziem niemieckich, Związek Reński. No ale to jest napoleońskie, więc jest to złe, więc trzeba tego się po prostu pozbyć. Więc powołano niemal na podobnych granicach Związek Niemiecki, na czele którego stanęła Austria. Idąc dalej. Belgia i Holandia zostały połączone w Królestwo Niderlandów i ani jednym, ani drugim się to nie podobało, ale mówiłem przed chwileczką o tym, że nikt się z tymi małymi i słabymi nie liczył, więc jakby po co ich pytać o zdanie. Z kolei, jeżeli chodzi o Włochów. Tutaj Królestwo Włochów było też utworzone przez Napoleon, więc jest B, więc trzeba je po prostu zlikwidować. Tam tak naprawdę wiele wprowadzono kosztem tego Królestwa Włoskiego, ponieważ państwo kościelne znowu wróciło na mapy powiedzmy, że Europy, powrócił do nich Rzym i tak naprawdę to spowodowało, że ziemie włoskie będą dalej rozbite i niestety nie będzie możliwości takiej, żeby one się jakoś szybko odbudowywały, chociaż w kolejnych tematach będę mówił o tendencjach zjednoczeniowych na ziemiach włoskich. Idziemy na koniec do naszych ziem, czyli do ziem polskich, ponieważ wcześniej było to Księstwo Warszawskie stworzone przez Napoleona, Więc jest jakie? B. Więc trzeba je po prostu zniszczyć, usunąć. I na mocy postanowień Kongresu Wiedeńskiego powołano Królestwo Polskie, które będzie w unii personalnej z Rosją. Powstało Wielkie Księstwo Poznańskie, które będzie włączone do Prus. No i zostanie jeszcze, niby to niepodległa, Rzeczpospolita Krakowska albo Wolne Miasto Kraków, ale ono będzie pod kontrolą trzech zaborców. Chodziło o pieniądze tam z soli i tak dalej. No trzeba było jakoś je rozdzielić. A przecież nikt nie będzie tutaj patrzył na Polacy. Po co? Żeby potwierdzić, że na Kongresie Wiedeńskim ustalono bardzo ważne zasady, no to trzeba było powołać kogoś, kto będzie tych zasad przestrzegać. I tak powstaje Święte Przymierze, czyli coś, co będzie wiązało się z utrzymaniem pokoju w Europie i pokojowym załatwianiem wszelkiego rodzaju konfliktów. I będzie ono utworzone z trzech naszych zaborców, więc jakby Polacy tutaj niewiele będą mogli zdziałać. A tam będziemy i tak. Aleksander I, o którym mówiłem wcześniej, Fryderyk Wilhelmaa I, o którym też mówiłem wcześniej, ale nie mówiłem nic o Franciszku I Habsburguu. I to jest ten gość, którego widzimy na tym obrazku tutaj. Co prawda wszystko dzieje się w Austrii i głównym takim, powiedzmy, przedstawicielem austriackim był kanclerz, Klemens von Metternich, jednak tutaj Franciszku Habsburgu jako władca, jako cesarz przecież musiał też pokazać, że nad tym wszystkim będzie czuwać. Prawda jest taka, że do tego świętego przymierza dołączy później 16 państw, ale nigdy w tym świętym przymierzu nie znajdzie się ani Wielka Brytania, ani Turcja, ani państwo kościelne. Także tutaj ta Europa jest właściwie poukładana. Ale z Europy przedostaniemy się na chwileczkę do Ameryki Południowej i tam poznamy kilka postaci, właściwie to jedną ważną postać, która będzie tutaj przyświecała naszemu końcowemu etapowi tematu. Kiedy mówiliśmy sobie o Napoleon, kiedy Napoleon w 1807 roku wyruszył jeszcze sobie do Portugalii, tam podbił Portugalię, po drodze sobie zajął Hiszpanię, no to pomimo tego, że te walki, które trwały w Hiszpanii i w Portugalii i one doprowadziły w sumie to fizycznie do wielkich strat Napoleon, napoleońskich wojsk, no to mimo wszystko one... Były zajęte tym, co dzieje się na Półwyspie Iberyjskim, a południowa Ameryka zaczęła żyć swoim własnym życiem. Te problemy Hiszpanii i Portugalii wykorzystali Kreole, czyli biali mieszkańcy Ameryki, którzy powolutku będą przystępować do walki o suwerenność, o niepodległość. I tak w latach 20. XIX wieku niepodległość ogłosiło kilkanaście państw z dawnych kolonii, właściwie to hiszpańskich, a od Portugalii odebiała się Brazylia. Jednak mówiłem, że poznamy jednego pana i tym panem jest Simona Bolivara. którego tutaj widzimy, jak ktoś oglądał chociażby Nargost, czyli serial o m.in. Escobarze, to w tych, powiedzmy, pomieszczeniach rządu kolumbijskiego przypuszczam, że też do dzisiaj występuje obraz właśnie Simonaa Bolivaraa. Dlaczego? Dlatego, że on był jednym z najbardziej znanych bojowników o wolność w Ameryce Łacińskiej, czy też w Ameryce Południowej. On w 1819 roku zorganizował taką federację właściwie niepodległych, nowo powstałych państw latynoamerykańskich i nazwał je Wielką Kolumbią. Oczywiście w skład wchodziła nie tylko Kolumbia, bo była tam też Wenezuela, był Ekwador i była Panama. Ten twór długo nie będzie istniał, natomiast sama postać Bolivaraa do dzisiaj wspominana jest głównie w Kolumbii, jako taki bohater narodowy, o którym warto pamiętać, o którym się dzieci też uczą w tamtejszych szkołach. Oczywiście Oleskobarze pewnie też się będą uczyli, ale to głównie w Medellin. A, nieważne. Dobra, na tym kończymy. Dziękuję i do widzenia.