Ogromna awantura wokół Boxdella trwa w najlepsze. Od dwóch tygodni wszyscy czekają na odpowiedź ze strony influencera. Ten informuje, że właśnie przestał być włodarzem fame. A oprócz tego Smolasty odwołuje koncerty, jest mocno hejtowany w internecie i wstawi...
na profil zdjęcie ze szpitala. Kolejny założyciel poinformował, że odchodzi z kanału sportowego, a Rewo wyszedł z domu i zrobiliśmy podcast z grzyt na żywo z publiką. I to nie wszystko, o czym dzisiaj porozmawiamy, bo jak zwykle dzieje się bardzo dużo, ale nic się drogi widzom nie martw. Ja jestem Tomasz Andrzej, nokautowy i będę twoim przewodnikiem, wojownikiem, ogłuszaczem Karpi. Trzeba Karpia ogłuszyć byłoby.
No to czyli co, no ręka jak młotek, no to co? Delikatne uderzenie było. Wracam do Was po krótkim odpoczynku, który zrobiłem sobie po zwycięstwie na gali Femm22. Zdrowotnie, tym razem na szczęście wszystko u mnie w porządku, a w internecie sporo się wydarzyło, także zaczynajmy.
A zaczniemy sobie od omówienia sporych kontrowersji wokół Smolastego. Raper w ostatnich miesiącach nie ma najlepszego czasu. Najpierw pochwalił się zakupem bardzo drogiego auta za 2 miliony, tylko po to, żeby niedługo później je rozbić.
Nieco później internet obiegło to nagranie z jego koncertu w Nysie, który artysta przerwał, twierdząc, że nie ma siły, by kontynuować koncert, na co tłum zareagował. reagował bardzo nieprzyjemnie. Warto podkreślić, że Smoła na ten koncert spóźnił się ponad dwie godziny. W trakcie tego całego breakdownu artysty na scenie poinformował on, że winny sytuacji i jego przemęczenia ma być menadżer, który to zajeżdża go i ustawia koncerty w taki sposób, że ten nie może odpocząć.
Wiecie co, nie mam w ogóle głosu. Powiedziałem wam przed chwilą, że jestem wydojony jakby przez mojego bookera koncertowego. Nie mam głosu. Niedługo później Smolasty przeprosił za swoje zachowanie w obszernym wideo na TikToku, w którym to poinformował, że trasę do gra do końca szanuje swoich fanów i nie chce więcej zawalać roboty.
To się jednak nie udało, ponieważ 7 września miał on zagrać w Konstantynowie Łódzkim. Jednakże zamiast występu artysty na scenie zobaczyliśmy organizatorów, którzy to wydali bardzo ostry komunikat. Tiktok z nagraniem tego bardzo ostrego statementu Zdobył ponad 1,2 mln zasięgu A Smolasty w odpowiedzi wstawił na swój profil dwie rzeczy Po pierwsze zmienił swoje profilowe na ikonkę rozładowanej baterii A po drugie wrzucił takie oto zdjęcie ze szpitala Podpisując je Życie większe niż kariera Dziękuję za szczerą troskę Do zobaczenia wkrótce Może Jak widzimy artysta podłączony jest do kroplówki oraz maszyny od EKG, co może wskazywać na to, że jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Jeżeli chodzi o reakcje odbiorców, to są one bardzo podzielone. Część ludzi życzy mu powrotu do zdrowia i wyraża troskę o zdrowie artysty, druga część zarzuca mu pozowanie na ofiarę, bycie nieodpowiedzialnym, a jeszcze inni zwracają uwagę, że zagranie kilku koncertów tygodniowo raczej nie jest tym, co bezpośrednio przyczyniło się do tak znacznego pogorszenia stanu zdrowia smolastego, zadając pytanie m.in.
o przyjmowanie... przez Smolastego używki. Prawda jest taka, że nie wiemy co w tym momencie prywatnie dzieje się u artysty, natomiast w związku z tym myślę też, że być może nieco więcej transparentności co do realnych przyczyn jego aktualnego stanu fizycznego i psychicznego to mogłaby być rzecz, która pomogłaby mu jeżeli chodzi o jego relacje z fanami, których aktualnie spora część jest mocno rozgoryczona postawą Smolastego. Niezależnie od pewnej dozy braku profesjonalizmu, którą należy Smolestu zarzucić, ja mu życzę, żeby tam sobie wszystko poukładał i wrócił do zdrowia.
Zależnie od tego, czy bardziej szwankuje to fizyczne, czy może psychiczne. Natomiast Krzysztof Stanowski, kiedy odchodził z kanału sportowego, dosyć mocno nakreślił, co szwankowało wśród relacji między założycielami tego projektu. I w tamtym momencie, kiedy Stano otwierał kanał Zero, pozostała trójka włodarzy kanału sportowego zjednoczyła się przeciwko niemu i poinformowała, że zamierza kontynuować swój projekt dalej z jak największą starannością. Jak się jednak okazało, do czasu, ponieważ szeregi kanału sportowego właśnie opuścił kolejny z założycieli, Tomasz Smokowski. Kanał sportowy na oficjalnym Twitterze napisał Smoku dziękujemy, dodając do tweeta fragment wypowiedzi założyciela, a także dodając na zawsze jesteś częścią kanału sportowego.
I co ciekawe, komentarze w temacie odejścia Smokowskiego z kanału są dosyć mocno podzielone, choć większość ludzi zwraca uwagę na fakt, iż pewien brak pasji i zapału do pracy był u tego pana szczególnie widoczny od dawna. Od kiedy pamiętam, to Smoku najmniej się angażował w ten projekt, Stanowski dobrze powiedział w nagraniach, odchodził, że jemu się nie chce. Perfekcyjnie zarobił swoje przy minimum wysiłku, a odchodzi jak projekt się... się zawija. Samemu to się już robić nie chce, lepiej było jak inni robili wyniki.
I tak dalej, i tak dalej, a przewidywania internautów zmierzają w stronę wieszczenia upadku kanałowi sportowemu, sugerując scenariusz, w którym to Mateusz Borek zostanie sam na placu boju po tym jak Mateusz Pol wyemigruje do kanału Zero. Czy tak będzie? Zobaczymy. Na pewno wykruszenie się kolejnej osoby z szeregów kanału sportowego nie wróży dobrze dla projektu, którego wyświetlenia, co ciekawe, w ostatnich kilku miesiącach zaczęły delikatnie odbijać od dna, które osiągnęły podejściu Stanowskiego. W najsłabszych miesiącach kanał sportowy nie przekraczał 8 milionów wyświetleń, notując nawet w kwietniu 6,5 miliona.
pół bańki. W czerwcu, lipcu i sierpniu natomiast kanał zanotował już bliżej 9 milionów, a nawet zbliżył się do 10. Także choć wyniki nie są oszałamiające, to projekt powoli zdawał się wychodzić na prostą, a tu taki ząb. Zobaczymy, co w temacie dalej się wydarzy i jeżeli chcecie tego nie przegapić, to koniecznie zasubskrybujcie kanał, żeby być na bieżąco. A jeżeli w tematyce sportu jesteśmy, to pragnę tylko przypomnieć, iż trwa aktualnie jesienny nabór do mojego klubu sportu Walk Hunter MMA. Znajdujemy się na warszawskim Ursynowie i jeżeli chciałbyś zdobyć nowe umiejętności pod okiem mistrzów Polski i Europy, to wpadaj na zajęcia z boksu, kickboksingu, muay thai, brazylijskiego jiu-jitsu czy MMA.
Mamy też dedykowany boks dla kobiet oraz szeroką ofertę zajęć dla dzieci. Co ważne, jeżeli dotychczas nie miałeś lub nie... nie miałaś doświadczenia ze sportami walki, to zapraszam na specjalne zajęcia intro, gdzie nauczysz się wszystkiego całkowicie od zera w bardzo przyjaznej i komfortowej atmosferze.
Gorąco zapraszam, sprawdźcie sobie link w opisie, żeby zdobyć więcej informacji, bo naprawdę warto. A czy warto jeść w McDonaldzie? Jakbyście zapytali jakiegoś dietetyka, to pewnie by powiedział, że nie.
A jakbyście zapytali raperki Bambi, to na pewno wam powie, że warto, bo właśnie w ofercie pojawił się jej zestaw i jest to sytuacja całkiem ciekawa. Raperka tak naprawdę większą popularność zaczęła zdobywać na początku zeszłego roku, więc można powiedzieć, że na świeczniku znajduje się od stosunkowo niedługiego czasu. Natomiast już od jakiegoś czasu ustanawia niesamowite rekordy, m.in.
przekraczając liczbę 3 milionów miesięcznych słuchaczy na Spotify, co dotychczas nie udało się żadnemu artyście rapowemu z Polski. Nie dziwi zatem decyzja McDonalda o zrobieniu wspólnego zestawu. Już jakiś czas temu eksperymentowali z tego typu kampaniami marketingowymi, wydając zestaw maty, a w ofercie Bambi oprócz nuggetów i frytek... Znajdziemy nowy specjalny sos oraz serowe gwiazdki, które zdaniem wielu recenzujących wyglądają dosyć dziwnie i nie smakują najlepiej, ale ponoć sosik jest bardzo dobry. Czy to wszystko jest smaczne?
Nie wiem, bo jeszcze nie zjadłem, ale jak zjem to Was poinformuję pewnie na zgrzycie. Już takim nagranym normalnie w moim studio na poddaszu, natomiast w minioną niedzielę mieliśmy z rewo okazję, żeby zrealizować pierwszy odcinek z udziałem publiczności na żywo podczas eventu z podcast i wyszło całkiem ciekawie. Nie będę o tym dużo gadał, ale chciałem powiedzieć, że jest mi bardzo miło, bo bilety zeszły na pniu, rozeszły się naprawdę błyskawicznie, w mega miłej atmosferze.
Spędziliśmy z wami ponad 5 godzin, a jeden z widzów zdecydował się nawet oświadczyć podczas wydarzenia. Chciałbym zapytać, czy uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz z nami. Brawo, brawo, brawo, brawo. Gorzko, gorzko. Łooo, dobrze.
Było bardzo milutko, zapis tego znajdziecie oczywiście na kanale Zgrzyt. Nagraliśmy mikrofony w bardzo dobrej jakości, więc tutaj to nagranie nie odstaje od normalnych podcastów. A my tymczasem przejdźmy do głównego dania dzisiejszego odcinka, czyli ogromnej afery z Boxdelem w roli głównej. Olbrzym nadszedł.
30 sierpnia 2024 roku w formie ogromnego filmu Sylwestra Wardęgi, 40-minutowego. No i w tym wideo usłyszeliśmy nie tylko rozszerzenie wielu dotychczasowych wątków, ale też pojawiło się kilka zupełnie nowych. Najmocniejsze konkrety to kolejne screeny obrzydliwych wiadomości wysyłanych przez Boxdella do 14-latki, a także dalsze informacje na temat gruźb Boxdella kierowanych w stronę Wardęgi i tajemniczego człowieka o pseudonimie Kira, który to miał oferować, cytuję, uciszenie.
druida. Film Wardengi był potężną bombą nuklearną, która wiele osób przekonała co do tego, że Boxdale jest bardzo fałszywą i złą osobą, a przytłaczająca większość rzeczy, o których mówił Sylwek, poparta została dowodami i nagraniami. Bogzel po tym filmie zniknął z internetu i nie pokazał się nawet na gali Fame Wejścia 2, a i sama federacja, zgodnie z moimi informacjami, mocno odczuła skutki publikacji Sylwestra Wardęgi.
Od prawie dwóch tygodni ludzie czekają na jakąś odpowiedź ze strony Michała Barona, bo zarzuty są naprawdę bardzo poważne. Sylwester natomiast w tym czasie niemal codziennie... organizuje livestreamy, na których to jeszcze bardziej rozszerza poszczególne wątki i dorzuca ludziom nowe informacje, a z kolei na swoim kanale nadawczym na Instagramie publikuje zapisy dotychczas niedostępnych dla opinii publicznej nagrań, z których to dowiedzieliśmy się m.in., że Boxdel kontaktował się ze Stu dwa tygodnie przed Pandorą i twierdził w tych rozmowach, że nic mu nie wiadomo o jakichkolwiek występkach Bartona.
Usłyszeliśmy też dokładny zapis rozmowy, na której to Boxdel groził Wardendze śmiercią. Muszę zbudować budżet na ciebie. Bo za w kraju kosztuje 30 milionów.
A ile tak na tyty kosztuje za kogoś? 15,5. 15 tylko?
Ukrainiec. Z Charkowa. Wyeliminowanie ciebie to nie jest w ogóle tak, bo tu nikt by nie przyszedł do ciebie, nie? Tylko jedziesz do galerii czy coś. Nawet na parkingu w podziemnym.
Garaż podziemny jakiś. ch**a, tam ci wbijamy. A ty patrzysz czasem w booster, czy nikt do to nie jest? Ja nie muszę.
Nie musisz. To zresztą jest nagranie, które wyjątkowo mocno wstrząsnęło internautami. Oprócz tego Sylwester zapostował screena, na którym widzimy, że Bogzel niedługo po słynnym już wywiadzie Olciak usiłował szukać... na nią brudów, by ją zdyskredytować.
W tle tego wszystkiego toczy się jeszcze duże śledztwo wokół informacji, które ma na temat Boxdella posiadać szalony reporter. Jeżeli wierzyć słowom Sylwestra Wardęgi, to pewne informacje, które zostały wycięte jakiś czas temu z wywiadu szalonego reportera... teraz Boxdelem. Są na tyle mocno obciążające Michała Barona, że ten mógłby nawet pójść za nie do więzienia.
Internauci szukając informacji w tym temacie wysnuli teorię rzekomego wypadku samochodowego z udziałem Michała Barona, który miał mieć miejsce w 2017 roku, ale są to na razie niepotwierdzone teorie, więc w materiale stricte newsowym nie będę tutaj ich poruszał, natomiast dywagację wokół tych teorii podjęliśmy sobie na kanale Zgrzyt. Gorąco Was zapraszam, żebyście sobie obejrzeli ten odcinek, gdzie zrewo o tym mówiliśmy. Ważną informacją w tej sprawie natomiast jest to, że Sylwestrowi udało się doprowadzić do kontaktu szalonego reportera z prokuratorem, który prowadzi sprawę Pandora Gate i choć musiał Tomka Matysiaka wziąć podstępem, to najważniejsze, że odpowiednie organy szczegółowo zbadają tę sprawę. W tym momencie cały czas czekamy na kolejny ruch Boxdella, a także Federacji Fame, która to mocno nabrała wody w usta.
Natomiast pomimo braku dużej odpowiedzi ze strony Boxdella oraz Federacji, otrzymaliśmy z obozu włodarza szereg pojedynczych informacji, które to mają zapowiadać jego odpowiedź. Michał Baron wysłał do Sylwestra Wardęgi kilka prywatnych wiadomości, które to druid zacytował na streamie. Najpierw napisał do Wardęgi słowo zagrajmy, sugerując, że podejmuje rękawice i całą tą aferę traktuje jako pojedynek, który ma do stoczenia.
a jakiś czas później dodał, że Sylwester uruchomił jego najpotężniejszą, nieznaną dotąd nikomu wersję, ponieważ Boxdell ma już nie mieć nic do stracenia. Gdzieś obok tego wszystkiego mocno uaktywnili się Nathan Marcon, Amadeusz Ferrari czy nawet Jacek Murański, których wielu internautów ustawia w jednym obozie z Boxdellem. w związku z mocnymi powiązaniami wizerunkowymi, a także plotkami, które mówiły o zupełnie nowej federacji, którą Boxdell miał odpalać wraz z Amadeuszem Ferrarim właśnie, a Nathan Marcon i Jacek Murański mieli być jednymi z jej głównych bohaterów. Patrząc na to, w jaki sposób daną aferę komentują ci trzej panowie, Wiele osób połączyło kropki i traktuje ich działania jako mające na celu wsparcie wizerunkowo Boxdella Muran na swoich storistach atakuje i wyzywa Wardęgę Amadeusz Ferrari mocno hajpuje film Boxdella i zachęca na wywiadach do wstrzemięźliwości w ocenie włodarza fame Nathan Marcon natomiast zrobił się wyjątkowo aktywny w temacie publikowania nieznanych wcześniej nagrań i informacji Dotyczących różnych innych osób z branży W ten sposób między innymi rykoszetem w całej sprawie dostał Izak, który to natomiast rzeczywiście miał dopuścić się czegoś niemoralnego Jak wynika ze screenów opublikowanych przez Natana Marconia, Piotr Izak-Skowyrski miał w nieco nieodpowiedni sposób flirtować z jedną z dziewczyn z planu GOATS, m.in.
w wiadomościach na Messengerze. Biorąc pod uwagę, że Piotrek posiada żonę i dziecko, jest to na pewno zachowanie nieładne i zostawia pewną rysę na wizerunku family friendly streamera, ze strony którego pojawiło się kilka statementów w tym temacie. Najpierw Izak napisał, że żałuje udziału w GOATS, ponieważ chciał się rozwinąć, a teraz jest oskarżany o rzeczy, które nie miały miejsca.
Dodając, że jest mu po ludzku mega przykro, bo cierpi na tym nie tylko on, ale i cała jego. Rodzina. Tutaj jak później Izak wytłumaczył Chodziło mu o rzekomą zdradę Której miał dopuścić się z niejaką patką Na co jednak nie zostały przedstawione żadne dowody I Izak temu zaprzecza Natomiast odnośnie screenów, na których widać było Jak flirtuje z uczestniczką Goats Piotr napisał nieco inaczej Przyszedł czas, by odpowiedzieć za swoje błędy I tu chciałbym przeprosić was widzowie, że zawiedliście się na mnie Widząc we mnie wzorową personę Nie ma usprawiedliwienia dla mnie i takiego pisania z dziewczynami I zamierzam pokutować uczciwie, szczerze i zasłużenie Nie będę się wybiela�� Przykro mi, że nie możemy tego z Paulinką wyjaśnić we dwójkę zostałem wplątany w trwającą właśnie trochę jednak inną aferę. Przepraszam.
Dodał Izak, a później cały temat rozwijał na streamie, w to nie bardzo pokornym, przepraszającym i ewidentnie mocno kajając się przed swoimi widzami, którzy to jednak w komentarzach oraz wysyłanych donate'ach wykazali mu bardzo dużo wsparcia, a także pogratulowali odważnej postawy, w której to nie zdecydował się grać w różne gierki czy wybielać, a przyznał się do popełnionych błędów i zwyczajnie po ludzku jak dorosły. Przeprosił Ja ze swojej strony zwrócę uwagę, że Izak tym co robił Nie złamał w żaden sposób prawa I na pewno jest tym przewinieniem bardzo daleko do tych które w temacie Boxdella opublikował Sylwester Wardenga. No i właśnie wracając do głównego bohatera naszego przedstawienia, ten zdaje się, że na ten moment przyjął strategię zrobienia z całej tej sprawy swoistego show i performance'u. A składa się na to wrażenie kilka elementów. Poza wiadomościami wysyłanymi do Wardengi, Boxdell zaczął bardzo mocno hype'ować swój powrót i zbliżający się film.
Wrzucił taki oto krótki filmik na swoje instastories. Następnie dodając, patrz komu ufasz piękny kawalerze, bo ściany mają uszy. Znam sekret.
Nieco później Michał Baron zaczął edytować swoje opisy na Instagramie, najpierw pisząc tup tup tup, potem, że jest ostatni dzień przed bombą, niedługo później dodając, że może dziś, może jutro i że zmęczył go już ten świat. Na swoim koncie na Twitterze na zdjęciu w tle ustawił sobie fotkę Sylwestra Wardęgi, widać, że bardzo go lubi, a na Instagram wstawił nową profilówkę, na której to jego twar... do połowy zmieniona jest na Lucyfera, chcąc tutaj zbudować wizerunek bardzo groźny. Natomiast najciekawszy opis pojawił się na końcu tych wszystkich rzeczy, ponieważ Boxdell podpisał samego siebie jako ex-włodarz Fame.
No i ten dopisek zdaje się sugerować, że to jest nie tylko wizerunek, że Federacja podjęła decyzję o wykluczeniu go z grona włodarzy, natomiast na swoim livestreamie Sylwester Wardenga poddał ten wariant pod wątpliwość, sugerując, że najprawdopodobniej będzie to decyzja czysto wizerunkowa i albo Boxer w fejmie pozostanie, albo jego udział... działy wykupi po prostu zaprzyjaźniona osoba, dzięki czemu nadal będzie miał cichy wpływ na to, co dzieje się w firmie. Oprócz tego, już po tych wszystkich działaniach na Instastory Boxdella pojawił się pierwszy teaser tego, czego możemy spodziewać się w jego filmie.
Pamiętam jak byłem w szoku, kiedy w ambasadzie zadzwoniła do Wardęgi Monika, jego ówczesna partnerka, a on zamiast odebrać, najpierw wyciągnął dyktafon, odpalił nagrywanie, a dopiero później nacisnął zieloną słuchawkę. Napisał Boxdell, na co Wardęga, który aktualnie prowadził livestream, zareagował bardzo mocno. Czyli już wiem, w jakim kierunku będzie szedł Bogusław. w kierunku kompletnych kuchni. kłamstw.
Czyli idzie tam całkowicie w kierunku farmazeusza. Ale to jest przykre. Właśnie tego się obawiałem, że będzie obrzucał gównem i walił ściemy, nie? Naprawdę, jak już wymyślasz ściemę, to przynajmniej niech to ma ręce i nogi. Ej, strasznie to jest przykre, nie?
Strasznie przykry człowiek. Jesteś żałosny. Jesteś człowieku żałosny.
Ale pomogłeś mi właśnie podjąć ważną decyzję. No i tu było widać, że Wardęga zareagował emocjonalnie. Zresztą on sam chwilę później przyznał, że prawie dał się sprowokować Michałowi i już chciał w odpowiedzi kolejne mocne nagranie na niego opublikować, ale powstrzymał się i następnie poinformował, że nie da się sprowokować, choć przyznaje, że Bogzdel bardzo go podpili. Nie, nie dam się sprowokować, bo już właśnie chciałem tutaj się rozgadać, ale nie, bo to właśnie ma za zadanie mnie sprowokować. Jesteś sk**ynem człowieku, kłamiesz i widać nawet po tym moim materiale nie wyciągnąłeś wniosków.
Jesteś kawał sk**yna, ale życie ci odpłaci za to i ci to gwarantuje, że ci odpłaci. I możesz sobie wstawiać z rogami jakieś storki, że jesteś groźny, ale życie i karma ci naprawdę za to odpłaci. Tyle ci mogę powiedzieć.
Sytuacja rozwija się z godziny na godzinę. Natomiast jeżeli Boxdel na zarzuty o wysyłanie zdjęcia ka do czternastolatki, a także grożenie komuś się ką, będzie odpowiadał informacjami o tym, że Sylwester Wardenga nagrał rozmowę ze swoją dziewczyną, to na ten moment nie wygląda to dla niego bardzo dobrze. W idealnym świecie życzyłbym sobie nierobienia z tej całej sytuacji show i jakiegoś rzetelnego odniesienia się do zarzutu.
i potencjalnie przyznania się do winy w sprawach, w których Boxdel ma coś za uszami, ale kogo ja oszukuję? Wszyscy dobrze wiemy, że się to nie wydarzy i jedyna szansa na poniesienie przez Michała jakichkolwiek konsekwencji to reakcja prokuratora, który na pewno wszystkie te rzeczy ma już złożone na swoim biurku. Mi zatem pozostaje jedynie zaapelować na koniec, żebyście wszystkie ruchy Michała, które wydarzą się w najbliższych dniach, potraktowali z przymrużeniem oka i postarali się w całym tym gąszczu informacji, którymi zostaniecie zasypani, nie stracić fokusu z sedna sprawy, które nakreśliłem. Przed chwilą. Chyba, że Michał Baron jakoś magicznie się z tych rzeczy wybroni i okaże się, że Wardęga go pomawia i przedstawia nieprawdę.
Ale patrząc na to, w jaki sposób hajpuje swoją odpowiedź, raczej bym się tego nie spodziewał. Ale jeżeli się mylę, to oczywiście was o tym poinformuję, dlatego drogi widzu zasubskrybuj kanał, żeby tego nie przegapić. A ja póki co dziękuję bardzo serdecznie za uwagę i zapraszam na kolejne odcinki. Pa, pa.