Dzień dobry, czas na kolejny temat ze starożytnej Grecji, a dokładniej zapowiadane. Na lekcjach poprzednich wojny grecko-perskie. Oglądamy. Imperium Perskie rodziło się, można powiedzieć, że w bólach, ale jak już się urodziło, to rozpoczęło bardzo intensywną ekspansję w kierunku zachodnim.
dochodząc praktycznie aż po tereny Azji Mniejszej, czyli tam, gdzie wcześniej Grecy mieli swoje kolonie. To jest dosyć ważna informacja. No ale po drodze musieli pokonać i dobić Imperium Asyryjskie, o którym mówiłem na bodajże drugim temacie, w pierwszym rozdziale oczywiście tego podręcznika. I po drodze też podbili Lidię. I teraz wchodzi nam ciekawostka, a dokładnie wchodzi nam Krezus, który generalnie był władcą tej Lidii i dzisiaj się mówi, że jak ktoś jest bogaty, to jest takim...
Krezusem. I to jest pojęcie, które związane jest z postacią rzeczywiście historyczną, ponieważ grecki historyk Herodot pisał, że przed rozpoczęciem wojny owy Krezus, władca Lidii, poszedł do wyroczni delfickiej. Świat grecki się kłania. Mówiłem też o tym, że mieliśmy wówczas taką dwuznaczną, powiedzmy, że odpowiedź, zazwyczaj dwuznaczną odpowiedź tej wyroczni delfickiej. I zapytał ją, czy jeżeli uprawi się przeciwko Persom, to czy to będzie dobrą decyzją.
Otrzymał odpowiedź, że jeżeli wyprawi się na tych Persów, to upadnie Wielkie Państwo. No i Kresus był pewny, że mowa była o Imperium Perskim, ale on niestety przegrywa i podbija ich król Cyrus Wielki. W związku z tym dochodzi do upadku Wielkiego Państwa, ale Lidyjczyków, co jest dosyć istotną informacją.
Co do samej Persji, to stolicą było Persepolis i tutaj będziemy mieli przede wszystkim w centrum wzniesioną... Taką wielką salę audiencyjną, co zresztą tutaj pozostałości widzimy, bo to jest Apadana i dzisiaj pozostały po niej już tylko niestety, ale ruiny. No nic nie zrobisz, co zrobisz, jak nic nie zrobisz.
Idziemy sobie dalej. Persowie byli podzieleni na satrapie, czyli takie specjalne ośrodki administracyjne, których było 20 i na czele tych satrapi stali najwyżsi urzędnicy, którzy tam rządzili, czyli satrapowie. Persowie połączyli tereny o dużym zróżnicowaniu kulturowym oraz ekonomicznym.
Ale co jest istotne, oni nie zmuszali podbitych ludów do tego, żeby oni przyjmowali ich wierzenia, ich kulturę, ich obyczaje itd. Nie, dawali im tak naprawdę taką pewną autonomię i oczekiwali w zamian za to całkowitej lojalności oraz płacenia danin. Idziemy sobie do genezy, czyli do przyczyn tych wojen grecko-perskich, genezy konfliktu. Już właściwie w bój po tym, jak została podbita Lidia przez Cyrusa II Wielkiego, bo o tej dwójeczce chyba zapomniałem wcześniej powiedzieć, dochodzi do podporządkowania kolejnych miast państw greckich na terenie Azji Mniejszej, na wybrzeżu tym zachodnim.
I nie wszystkie przyjęły taką uległą postawę wobec Persów, część zaczęła się buntować. I tak w 499 roku dochodzi do wybuchu powstania Greków Jońskich przeciwko Persom. Oni poprosili o pomoc inne greckie polis, no ale te odmówiły poza Atenami oraz Eretrią. I te dwa polis pomogły w tym powstaniu, chociaż mimo wszystko, że one było...
dosyć krwawo stłamszone przez wojska perskie kolejnego władcy, bo Dariusza I Wielkiego to spowodowały wyprawy odwetowe Persów na teren grecki, a dokładniej to głównym celem będą oczywiście Ateny. I takim dowódcą tej wyprawy odwetowej będzie taki pan jak Mardonius albo Mardonias, a różnie to bywa. W każdym razie nie będziemy wchodzić tu w szczegóły, zapis może być przeróżny. I dochodzimy sobie do pierwszej części tych wojen, czyli do bitwy pod Maratorem. Persowie...
zajęli w wyniku zdrady tą Eretrię, która też poza Atenami pomogła wcześniej Grekomiońskim. Ale tam doszło do, tak powiem, do zdrady, więc walka tak naprawdę w ogóle się nie odbyła. No ale Ateny będą stawiały dosyć znaczny opór i armia perska wylądowała w pobliżu miejscowości Maraton. To jest około 40 kilometrów od Aten.
I bitwę stoczono na otwartym polu, zwycięstwo odnieśli Grecy dzięki przede wszystkim dwóm kwestiom. Dobremu wyszkoleniu wojskowemu. gdzie takim ciężko zbrojnym piechurem będzie Hoplita oraz temu, że walczyli oni w takim zwartym szeregu zwanym falangą.
I ta falanga będzie miała takie charakterystyczne, dosyć długie włócznie, które będą chroniły zarówno jednego jak i drugiego, no i okrągłe tarcze. To będzie dawało im przewagę na polu walki. Persowie po tej bitwie postanowili zaatakować Ateny. Jednak tu dochodzimy sobie tak naprawdę do pewnego mitu, pewnej opowieści.
O tym, jak to dowódca Ateńczyków, czyli Militiades wysyła... Spod maratonu do Aten jednego ze swoich żołnierzy. Przypominam, że jesteśmy po walce, walka była długa, męcząca, więc on też był zmęczony. I tym gościem miał być Filip Pianes. Filip Pianes miał pokonać około 40 kilometrów, ostrzec rodaków i umrzeć z wyczerpania.
Dzięki temu Ateńczycy byli w stanie się bardzo szybko zreorganizować, przygotować obronę, więc Persowie zrezygnowali z ataku. Uznali, że dobra, nie dziś. No i wrócili do Persji. Mijają kolejne lata, a dokładniej to...
10 kolejnych lat, kiedy po drodze będzie zmiana na tronie. Władcą będzie Xerxes. Ten, który będzie chciał zemścić się przede wszystkim na Grekach za to, co zostało uczynione Persom, właściwie to nieudana wyprawa odwetowa w roku 490 PNF, bo wtedy był maraton, a teraz idziemy do 480 roku, bo tam będą dwie ważne bitwy.
Jednak sposób walki pozostawiał bardzo dużo do życzenia, ponieważ były dwie koncepcje prowadzenia tej wojny. Pierwszą na lądzie, której zwolennikiem był spartański król Leonidas oraz wojny na morzu, której zwolennikiem był strateg ateński o imieniu Temistokles. Ateńczycy zbudowali ogromną flotę wojenną.
Ateńczycy byli już wcześniej dobrze przygotowani do wojny, byli świetnymi przecież, jakby nie patrzeć, ale żeglarzami, więc pojawiło się 200 trójrzędowców, tak zwanych trier. Zostawiam to tutaj dla Was, żebyście sobie zobaczyli co gdzie jest, ja nie będę o tym mówił, szkoda czasu. Per sobie.
za sprawą mostów pontonowych przeprawili się do Europy i trzeba było ich jednak zatrzymać, umówmy się, ale na lądzie. Więc tutaj Leonidas otrzymuje możliwość stoczenia boju pod swoim dowództwem. Grecy zawiązali sojusz 31 Poleis. Postanowiono, że będą się bronić wszyscy w wąwozie termopilskim.
Obroną tego wąwozu będzie dowodził wspomniany przeze mnie wcześniej Leonidas. I wszystko szło tak naprawdę zgodnie z planem. Persowi odbijali się jak od powiedzmy ściany i niestety doszło do zdrady. Zdrady, w wyniku której Persowie otoczyli Greków z drugiej strony i Leonidas ostatnim rozkazem odesłał wojska na południe, a sam został z 300 Spartanami i bronił tego wąwozu jak najdłużej się tylko dało. Wszystkie oddziały niestety zginęły.
Poniósł Leonidas oczywiście, poniósł heroiczną śmierć, a jego... to walka jego oddziału stała się symbolem męstwa oraz bezwzględnemu podporządkowaniu się zasadom panującym wsparcie. Mówiłem o tym, że wracasz albo z tarczą, albo na tarczy.
Wszyscy mieli wrócić na tarczy, ponieważ wszyscy obrońcy niestety, ale zginęli. Idziemy do kolejnej bitwy, która stoczyła się również w 480 roku p.n.e. i będzie to bitwa pod Salaminą. Po zwycięstwie pod Thermopilami, Xerxes postanowił uderzyć na Ateny.
Znowu zemsta wchodzi w życie. Mieszkańców ewakuowano, a miasto zostało całkowicie splądrowane, spalone, został zniszczony również Akropol. Do tego Akropolu to my wrócimy przy Aleksandrze, bo będzie chciał się zemścić. Ateńczycy skupili swoje wojska oraz swoje okręty w pobliżu takiej wyspy jak Salamina.
I tam rozegrała się właśnie owa bitwa w 480 roku p.n.e. Persowie ponieśli naprawdę dużą klęskę, ponieważ już wcześniej nastąpił sztorm i dosyć duża część ich floty została zatopiona. Więc tutaj Posejdon... zrobił swoje.
W każdym razie bitwa została rozegrana pod dowództwem Ateńczyków ze strony Temistoklesa. Temistokles miał te triery. One były mniejsze, były zwrotniejsze.
Przede wszystkim potrafiły omijać te dosyć wysokie takie skalne progi, które wyzostawały się z wody właśnie w pobliżu Salaminy. A Persowie mieli bardzo duże łodzie, które były mniej zwrotne i łatwiej było je po prostu dojechać. W każdym razie. Xerxes powrócił do Azji, ale zostawił tam silną armię, która jeszcze miała plądrować ziemie greckie. Ale to się nie udało.
Dochodzimy do 479 roku PNE i tam jest bitwa pod Platejami. Grecy, znowu pod dowództwem Sparty, rozbili tak naprawdę Persów i Persowie zostali jeszcze później dobici na morzu w tym samym roku 479 w pobliżu Mykale. I to jest takim bardzo ważnym punktem, ponieważ Persowie odeszli z niczym.
zarówno w 490, jak i w 480 roku. Chcę, żebyście kojarzyli to, że jeżeli będziecie pisali maturę z historii, to ta wojna była grecko-perska i Grecy się obronili, bo są takie podchwytliwe pytania, które mogą Was jednak troszeczkę zbić z tropu. Idziemy dalej. Ateńczycy oraz Spartanie po sukcesach z lat 480-479, oczywiście PN-e, musieli pójść dalej, ponieważ wojna się nie skończyła i trwała jeszcze przez wiele kolejnych lat. Ateńczycy po wyparciu Persów z Morza Egejskiego starali się przede wszystkim wzmocnić swoją flotę.
Dlatego też chcieli uderzać na Azję Mniejszą. Tam też Persów trzeba było wygonić, przegonić i tak dalej. Kolejnym krokiem był Cypr, gdzie oni jeszcze mieli swoje jednostki oraz Egipt.
Ateńczycy zaczęli myśleć bardzo, bardzo. ekspansjonistycznie, ale oni są tylko poleis, więc muszą mieć do tego sojuszników. Sparta w tym momencie zrezygnowała tak naprawdę z udziału w tych wojnach. Oto już nie jest ich wojna, oni mają swoje jednostki lądowe, ważniejsze niż jakąkolwiek flotę, której Sparta zbyt wiele nie miała, więc postanowili się z tego sojuszu wyłączyć i Ateńczycy zawiązali nowe porozumienie, zwane Związkiem Morskim.
Oni tam byli hegemonem, czyli takim przywódcą, który dominował nad innymi. i właściwie rozkazywał też innym. Pokój po tych wojnach grecko-perskich finalnie będzie podpisany w 449 roku PNE. Zwany został pokojem Kaliasa. Nie będę wchodził w szczegóły, na podstawie wam to nie jest do niczego potrzebne.
Ateny po tej wojnie, mimo wszystko po tym pokoju, nadal wymagały opłat od sojuszników. Mało tego, nie pozwalały im na odejście, nie pozwalały im na to, żeby przestali płacić, a jeżeli się buntowali, to ich krwawo pacyfikowali. Dlatego też to było takim już bardzo mocnym uderzeniem ze strony Aten.
Mało tego, kiedy nastąpił zwrot akcji, ponieważ skarbiec tego związku morskiego był na wyspie Delos i został przeniesiony do Aten, wszystko zaczęło się zmieniać. Do tej pory sojusznicze pole i z Aten zaczęły upatrywać swojego obrońcy, swojego uciśnienia właśnie wsparcie. To będzie jedna z przyczyn wojny peloponewskiej, o której będę mówił na kolejnej lekcji.
Tymczasem idziemy sobie do zakończenia, do podsumowania. Jak pojawi się biały ekran... Spacja, print screen, drukuj, notatka gotowa. O czym to ja dzisiaj do Was mówiłem? Zaczynamy oczywiście od pojęć.
Mówiłem o Persepolis, o Satrapi, o Satrapie, o Hoplicie, o Falandze, o Trierze, o Związku Morskim, o Hegemonie. Z kolei jeżeli chodzi o postacie, to wspomniałem takie osoby jak Militiades, Leonidas, Temistokles, Kresus, Cyrus II Wielki czy Kserkses. A daty?
Były tylko cztery. 490 PN, 480 PN, 400... 79 pn i 449 pn.
I tym miłym akcentem kończymy ten temat. Na chwilkę przerwę zachęcam do postawienia mi kawy za moją pracę oraz odwiedzenia mojego sklepu. Znikam.
Dziękuję i do widzenia.