Witajcie drodzy żywiciele. Wybaczcie, że tak nietypowo się do was dziś zwracam, jednak szacuje się, że 80% z nas ma co najmniej jednego pasożyta. Zatem 8 na 10 z was ma lokatora.
Zatem witajcie drodzy żywiciele. Chciałbym dziś was uszczęśliwić szaloną opowieścią o robocach. w wyjątkowych paskudach o iście szatańskim garniturze cech ułatwiających uprzykrzanie nam życie. Weźmiemy się dziś za płazińce. W przeciwieństwie do parzydełkowców, o których rozmawialiśmy ostatnio, Mamy trzy wielkie nowości.
Po pierwsze trzecia warstwa komórek, tak zwana mezoderma. Po drugie pojawiają się narządy i układy. A po trzecie dwuboczna symetria ciała.
Czyli jedna płaszczyzna symetrii dzieli organizm na stronę lewą i prawą. A w konsekwencji mamy jeszcze stronę grzbietową i brzuszną. Jeśli chodzi o pokrycie ciała, to stanowi go wór powłokowo-mięśniowy i w tej nazwie zaklęte jest wszystko co trzeba o nim wiedzieć.
Wór składa się z jednowarstwowego nabłonka i kilku warstw mięśni. Jeszcze raz, wór powłokowo-mięśniowy. Płazińce nie będące pasożytami, a takie też są np. wypławek biały, tzw.
wirkokształtne, mają dodatkowo nabłonek pokryty rzęskami wspomagającymi ruch mięśni w środowisku wodnym. Skupmy się jednak na tych upiornych pasożytach. Najbardziej znanym przedstawicielem, można by rzec twarzą Płazińców jest... Tasiemiec. W naszym pięknym kraju najczęściej spotykany jest tasiemiec uzbrojony bądź tasiemiec nieuzbrojony.
Wyglądają one niczym długie wstążeczki złożone z główki, szyjki i wielu, wielu członów zwanych proglotydami. Te najstarsze człony znajdują się na końcu i wypełnione są w całości jaja. Przyjrzyjmy się takim cechom, które ułatwiają mu życie, a wam żywicielom to życie znacząco utrudniając.
Zacznijmy od produkcji niewyobrażalnej liczby jaj, co oczywiście podnosi szansę na trafienie do waszego jelita. A o jakich ilościach mowa? Taki... Tachy tasiemiec uzbrojony może mieć 800 członów, a każdy z nich ma potencjał do produkcji 100 tysięcy jaj. Policzcie sobie sami.
Ale ilość jaj to nie wszystko. Istotne jest także ich stałe wytwarzanie, ciągła produkcja i nieustanne dorzucanie nowych jaj do środowiska, z których każdy może być twoim nowym. Obojnactwo. Wiecie, niełatwo o towarzystwo w miejscu życia tych stworów, więc cóż, radzą sobie jak mogą same.
Zanik narządów zmysłów. No sami rozumiecie, jeśli spędzasz całe swoje dorosłe życie w czyimś jelicie, to nie ma co oglądać, a i zapachy nie należą do specjalnie wartych uwag. Posiadanie tak zwanego aparatu czepnego, różnych akcesoriów jak przyssawki czy haczyki służących zanik układu pokarmowego, no bo po cóż inwestować w układ trawienny gdy mieszka się w układzie trawiennym żywiciela, znaczy w twoim jelicie.
Pamiętacie jeszcze ten jednowarstwowy nabłonek? Jego kołomórki I nie dość, że zlewają się w jedną masę tak zwane syncytium, to jeszcze są odporne na enzymy trawienne gospodarza. I na koniec wspomnieć należy o samym kształcie tasiemca, świetnie pasującym do kształtu jelita. Jak widzicie są to stwory wyjątkowo dobrze przystosowane do pasożytnictwa. Zrezygnowały ze wszystkiego co zapewnia żywiciel koncentrując się na życiu.
na rozmnażaniu. Spójrzmy na przykładowy cykl życiowy tasiemca nieuzbrojonego. Jego radosny żywot wspiera aż dwóch żywicieli.
Jeden zwany ostatecznym, to w nim odbywa się rozmnażanie i to właśnie wy jesteście żywicielami ostatecznymi oraz żywiciel pośredni, a więc ten organizm, w którym by... zbytują postacie larwalne czekające na zjedzenie przez żywiciela ostatecznego. I tym żywicielem pośrednim będzie w tym przypadku bydło domowe. Zatem zaraziliście się zjadając niedogotowaną wołowinę zawierającą postacie larwalne tzw.
wągry w twoim jelicie, Tasiemiec spokojnie sobie rośnie, a najstarsze człony stopniowo odrywają się i razem z odchodami trafiają do środowiska. Gdy na przykład hasając sobie po łące zostaniesz wezwany do zrzucenia ładunku. Przeżuwacze, czyli te krowy, mieląc trawę przypadkiem zjadają jaja tasiemca. W ich przewodzie pokarmowym uwalniają się larwy zwane onkosferami. Te trafiają do mięśni krowy i przekształcają się w wągry, które następny nieszczęśnik spożyje w Tatarze na jakimś weselu.
Tasiemiec uzbrojony ma bardzo podobny cykl życiowy z tą różnicą, że żywicielem krowy. pośrednim jest świnia, ale nie martw się, żywicielem ostatecznym nadal możesz być ty. A czym właściwie różnią się ci dwa i przedstawiciele płazińców pasożytniczych?
Uzbrojony ma około dwóch metrów, przy nieuzbrojonym, który ma osiem, a nawet do dwunastu. Ponadto uzbrojony oprócz przysawek na główce ma jeszcze wieniec haczyków. Choroba, którą wywołują te stwory to tasiemczyca bądź tenioza, a objawy są typowo pokarmowe, biegunki, bóle brzucha, zaparcia, ale także utrata wagi, spadek energii. No to tyle moi drodzy żywiciele.
Mam nadzieję, że was zbytnio nie przestraszyłem, a udało mi się zaciekawić tymi upiornymi stworami. Do następnego razu.