Transcript for:
Wprowadzenie do komórek

W tym pierwszym odcinku zajmiemy się takim wprowadzeniem, wstępem, podstawowymi informacjami o komórkach. Niemniej jednak jest to bardzo ważny odcinek i nie należy go pomijać, zanim przejdziemy do bardziej szczegółowych spraw. Zaczniemy może tak trochę formalnie, od przypomnienia Wam, bądź może przedstawienia w ogóle po raz pierwszy, tak zwanej teorii komórkowej Schleidenaa i Schwana i Remakaa. Tak, to jest Remaka, nie remake, ponieważ chodzi o Roberta Remakaa, który był zresztą Polakiem. I ta teoria dzisiaj jest dla nas czymś oczywistym, ale przez bardzo długie wieki, wierzcie mi, że nie była. Aż do czasu wynalezienia mikroskopu i możliwości oglądania pierwszych komórek. A ta teoria mówi mianowicie po prostu to, że wszystkie organizmy pochodzą od komórek, wszystkie organizmy składają się z komórek. co najpierw odkrył właśnie Schleidena. On odkrył, że rośliny składają się z komórek. Schwana zauważył, że zwierzęta ewidentnie też się składają z komórek. Natomiast Remaka podsumował, że w takim razie każda komórka musi wywodzić się z innej komórki, że komórki nie powstają z niczego, ale że każda komórka bierze się z komórki już istniejącej. I mamy nawet na to łacińską sentencję. Omnicelula celula, czyli każda komórka z komórki. Także tyle słowem wstępu. I tak, komórki dzielimy ogólnie na eukariotyczne i prokariotyczne. I eukariotyczne to są te, po prawej, które posiadają jądro komórkowe, natomiast prokariotyczne nie posiadają jądra komórkowego. Karion oznacza po prostu jądro, pro to jest tak jakby przed, czyli... prokarioty to przedjądrowce i eukariotyczne, eu to akurat w biologii nie oznacza Unii Europejskiej, tylko właściwe, czyli eukarioty to są te właściwe jądrowce, te, które posiadają jądro komórkowe. W praktyce ten podział oznacza podział na bakterie i archeony, czyli to są ogólnie prokarioty i wszystkie pozostałe organizmy jednokomórkowe i wielokomórkowe, które posiadają jądro komórkowe. Istnieją pewne wyjątki, takie jak np. erytrocyty saków, które nie mają jądra komórkowego, ale to jest tak, że one tracą je wtórnie. To znaczy na początku je posiadają, potem w miarę dojrzewania tracą to jądro komórkowe. Jest to przystosowanie do maksymalnie efektywnego przenoszenia tlenu, bo po prostu dzięki utracie organeli one są maksymalnie wypełnione hemoglobiną, która przenosi tlen. Także oczywiście to nie oznacza, że są prokariotyczne. Czym się komórki eukariotyczne i prokariotyczne różnią, poza tym, że jedne mają jądro, a drugie nie mają jądra komórkowego? A więc prokarioty są to organizmy, które mają w swoich komórkach minimum zawartości. Co to znaczy minimum? Wiecie na pewno, że każda komórka musi wytwarzać białka. No z filmiku o białkach mam nadzieję już wiecie, że białka są podstawą wszystkich procesów życiowych, katalizują reakcje biochemiczne itd., itd. Organizmy nie mogą się obyć bez białek. Także podstawą jest to, żeby wytwarzać białka, a do tego potrzebne jest DNA, bo w DNA jest zapisana informacja o budowie białek i potrzebne są rybosomy. No i to właśnie posiadają prokariomty. Posiadają genofor, czyli tutaj tą główną cząsteczkę DNA. Posiadają plazmidy, czyli takie dodatkowe mniejsze cząsteczki DNA opcjonalnie i posiadają rybosomy, czyli te struktury, które są odpowiedzialne za biosyntezę białka. I to jest praktycznie wszystko, co one posiadają, jeśli chodzi o jakieś większe organele i struktury komórkowe. Oczywiście posiadają cał... To masę jeszcze różnych enzymów metabolicznych, ale jeśli chodzi o taką budowę komórki, to to jest tyle. Posiadają jeszcze ścianę komórkową i często dodatkowo taką otoczkę na zewnątrz ściany. Ale pomimo tej minimalnej zawartości, o dziwo, to właśnie prokarioty opanowały praktycznie wszystkie najbardziej ekstremalne siedliska na Ziemi. Te, w których żadne inne organizmy nie są w stanie przeżyć. Na przykład bardzo gorące źródła, bardzo zakwaszone środowiska itd. Dlatego ta bakteria tutaj jest takim badassem, ponieważ one faktycznie potrafią sobie poradzić w każdych warunkach. Oczywiście różne gatunki sobie radzą w różnych warunkach. To nie jest tak, że każdy prokariot jest w stanie przeżyć. w każdym możliwym miejscu, są bardzo wyspecjalizowane. Jeśli chodzi o te ekstremalne środowiska, to głównie archeony żyją w takich miejscach. Także tutaj znowu sprawdza się reguła, że mniej znaczy więcej, albo przynajmniej, że mniej nie oznacza gorzej. Natomiast eukarioty mają praktycznie wszystko, co można posiadać, jeśli chodzi o organella, czyli... mitochondria, chloroplasty, aparat Golgiego, cytoszkielet, siateczki śródplazmatyczne, wakuole, lizosomy. W przypadku grzybów i roślin ściany komórkowe. U zwierząt akurat nie ma ściany komórkowej. Ogólnie te wszystkie organella i struktury będziemy sobie omawiać w kolejnych odcinkach. I podstawa programowa wymaga od Was, żebyście umieli rozpoznawać te organella na różnych schematach i rysunkach. No i tutaj tak naprawdę Waszym przyjacielem jest Google Grafika. Możecie sobie tam wpisywać różne organella czy też komórka, najlepiej wpisywać po angielsku, wtedy będziecie mieć więcej wyników. I po prostu oglądać sobie te różne rysunki, zdjęcia, oswajać się z tym, jak one mogą być różnie przedstawione, różnie wyglądać itd. Ok, a co jeśli chodzi o rozmiary komórek? Jeśli chodzi o prokaryonty i eukaryonty, czy jest tutaj jakaś różnica? No jest zasadnicza różnica. Prokaryonty są znacznie mniejsze, to znaczy ich komórki mają zazwyczaj kilka mikrometrów. Przypominam, że mikrometr to jest 1 tysięczna milimetra, czyli bardzo mało. Istnieją nieliczne wyjątki i właściwie tu chyba znany jest tylko jeden, taki naprawdę... dramatyczny wyjątek. I jest to Thio Margerita Nabi Biensis, czyli siarkowa perła Namibii, co jest bardzo piękną nazwą, jak dla bakterii. Bierze się z sądu, że po prostu ona jest wypełniona bardzo mocno związkami siarki i azotu. To stanowi główną objętość jej komórki, dlatego jest taka duża. Ona osiąga nawet pół milimetra, czyli praktycznie jest widoczna gołym okiem. Ale to jest naprawdę ekstremalny wyjątek wśród polkariotów. Większość jest bardzo, bardzo mała. Natomiast komórki okariotyczne, tutaj mamy bardzo duże zróżnicowanie, bo tak, ich komórki mają zwykle kilkadziesiąt, kilkaset mikrometrów, ale na przykład komórka jajowa ssaków ma około milimetra średnicy, aż. Akzony neuronów mogą mieć ponad metr długości. Acetabularia, czyli taki bardzo ładny glon, on jest taką jedną ogromną komórką, która może mieć nawet około centymetra. No i wreszcie chociażby... jaja ptaków, to są pojedyncze komórki jajowe, no i to są już ekstremalne rozmiary, bo przykładowo jajo z trusiem ma kilkanaście centymetrów średnicy, z tym, że tutaj jakby większą część masy tej komórki stanowi materiał zapasowy. Podobnie zresztą jak w komórkach jajowych ssaków, także jest bardzo dużo tego materiału zapasowego i to on jakby głównie robi tą objętość tej komórki. No to zresztą wiecie, jeśli kiedykolwiek mieliście jajko, że tam jest. głównie właśnie materiał zapasowy, woda, reszta stanowi bardzo niewielki procent. Okej, ale dlaczego ogólnie rzecz biorąc komórki są tak małe? te mikrometry, kilkanaście, kilkadziesiąt. To jest bardzo ważne zagadnienie i tak naprawdę ono jest chyba najważniejsze w tym temacie, w tym odcinku. To jest najważniejsze, co musicie zrozumieć. Więc to, że komórki są małe wynika z ich geometrii. Wynika to z tego, że powierzchnia komórki i objętość nie rosną równomiernie, czyli nie jest tak, że im większa komórka, im większa jej objętość, to że tak samo będzie się zwiększać jej powierzchnia proporcjonalnie do objętości. Dlaczego tak jest? Wynika to z obliczeń bardzo prostych, takich, że nawet ja je ogarniam, więc Wy też będziecie w stanie. Otóż chodzi o to, że tak, jeżeli mamy kostkę o boku 1 cm, to jej objętość będzie wynosić 1 cm sześcienny, no bo 1 x 1 x 1. Natomiast powierzchnia będzie wynosić 6 cm, no bo 1 x 1 x 6, tak? Bez 6 boków. Natomiast jeżeli mamy kostkę, której bok... będzie dłuższy o 1 cm, czyli to są 2 cm, no to objętość będzie wynosić 8 cm, dlatego że 2 razy 2 to jest 4 i potem razy 2 to 8, ale już powierzchnia będzie wynosić 24 cm. Tak, bo mamy 2 razy 2, 4 i razy 6 boków. Także widzicie, że po zwiększeniu boku kostki o 1 cm, objętość wzrosła aż 8 razy, z 1 cm do 8, ale powierzchnia wzrosła tylko 4 razy. Czyli powierzchnia nie wzrosła proporcjonalnie do objętości. I to się nazywa w przypadku komórek, że wraz ze wzrostem objętości tej komórki jest coraz bardziej niekorzystny stosunek powierzchni do objętości. Dlaczego niekorzystny? Musimy pamiętać o tym, że komórki cały czas muszą pobierać substancje odżywcze, muszą usuwać substancje zbędne i szkodliwe, że cały czas zachodzi wymiana między komórką a otoczeniem, która jest niezbędna jej do życia. I teraz jeżeli powierzchnia jest coraz mniejsza w stosunku do objętości, to tak jakby ta wymiana będzie coraz mniej efektywna. Możemy to sobie porównać do takiej sytuacji, to będzie trochę dziwna wizja, ale to jest najlepsze, co mi przyszło do głowy, że powiedzmy, że mamy jakieś pomieszczenie, pudełko, w którym są zamknięte np. króliczki, czy jakieś ludziki, czy inne zwierzątka, wszystko jedno, jakieś organizmy żywe. I mieści się tam określona ilość w danej objętości tego pomieszczenia, tego pudełka. No i mamy okienka i przez te okienka dostarczamy pokarm, usuwamy z nieczystości resztki itd. I teraz jeżeli zwiększymy dwukrotnie to pomieszczenie, jeśli chodzi o długość boku, No to będziemy mieć więcej króliczków, ale już powierzchnia tego pudełka nie zwiększy nam się współmiernie do tej objętości, tylko zwiększy nam się mniej. Czyli już mniej okienek będzie przypadać na znacznie większą liczbę króliczków. Jeżeli będziemy tak stopniowo zwiększać to pomieszczenie, no to w pewnym momencie już będziemy mieć za mało okienek na tę liczbę króliczków, która jest w środku. na zapewnienie ich potrzeb. Także stopniowo część króliczku będzie głodować, potem część będzie przysypana różnymi nieczystościami, resztkami jedzenia itd. No i to może po jakimś czasie być wręcz tragiczne w skutkach. Podobnie by się działo z komórką, gdyby była za duża. Wtedy jej powierzchnia będzie za mała w stosunku do objętości, żeby nadążyć za potrzebami tej komórki, za pobieraniem substancji odżywczych, za usuwaniem zbędnych produktów itd. Czyli im większa jest objętość komórki, tym większy jest problem z tą wymianą substancji. Szczególnie najgorszym przypadkiem jest kulista komórka. W tym przypadku ten stosunek powierzchni do objętości jest najbardziej niekorzystny. Natomiast wszelkie pofałdowania powierzchni komórki powodują, że ten stosunek powierzchni do objętości robi się bardziej korzystny i tak jest np. w kosmkach jelitowych. które mają bardzo pofałdowaną ścianę, tą od strony światła jelita, przez co mają jakby znacznie, znacznie większą powierzchnię przy podobnej objętości. Okej, mam nadzieję, że to jest w miarę zrozumiałe i wyjaśniam Wam, dlaczego komórki nie mogą być nieskończoność duże. A wróćmy jeszcze do tych kształtów. Mianowicie, jakie mogą być kształty komórek? Ogólnie mogą być bardzo, bardzo różne. Różnorodność jest wręcz niesamowita od komórek tak... właśnie okrągłych, jak komórka jajowa, po neurony, które są bardzo porozgałęziane i długie, ale takie podstawowe kształty to jest to, co mamy tutaj. Kuliste komórki zdarzają się bardzo rzadko, ponieważ przynajmniej jeśli chodzi o organizmy wielokomórkowe, dlatego, że komórka może być kulista tylko wtedy, jeżeli nie ma ucisku ze strony innych komórek. A w tkankach... Jak mamy organizm wielokomórkowy, to w tkankach zazwyczaj komórki leżą blisko siebie, ciasno, uciskają na siebie, także mają kształty jakieś takie bardziej powiedzmy sześcienne czy no różne, ale nie kuliste. Natomiast komórki jajowe rozwijają się w pęcherzyku jajnikowym, gdzie nic ich nie uciska z zewnątrz, dlatego mogą mieć taki właśnie okrąglutki kształt, ale jest to raczej wyjątek. No i teraz na koniec coś, co określiłam jako rodzaje zależności międzykomórkowych, co może brzmieć jakoś tak bardzo wyrafinowanie. Ale chodzi po prostu o rodzaje jakby złożoności, czyli to, że mamy jednokomórkowce, wielokomórkowce itd. No i właśnie, jednokomórkowce to są oczywiście te organizmy, które są jednokomórkowe, składają się z jednej komórki i ta komórka jest samowystarczalna, samodzielna, nie potrzebuje do przeżycia innych komórek swojego gatunku. Oczywiście musi się odżywiać, pełnić różne funkcje życiowe, ale jest tutaj pod tym względem niezależna. No i tak naprawdę tak wygląda. zdecydowana większość organizmów na Ziemi. Dlatego, że oczywiście zdecydowana większość organizmów na Ziemi jest bakteriami, czy też ogólnie prokaryontami, bakteriami i archeonami. I jak mówię większość, to to jest naprawdę przerażająca większość, ponieważ, aby to sobie zobrazować, musicie wziąć pod uwagę rozmiary bakterii, jak bardzo one są małe. Jest wiele takich porównań, które mogą to Wam uzmysłowić, ale przykładowo, jeżeli sobie weźmiemy kostkę do gry, taką o boku 1 cm, to w takiej kostce zmieści się około tysiąca miliardów bakterii. Pomyślcie sobie teraz, ile ludzi mamy w tym momencie na całej Ziemi. Około 8 miliardów, tak? Wybiło chyba w zeszłym roku. Albo w tym, nie pamiętam. No to w takiej kostce jest tysiąc miliardów, w jednej kostce. No to ile jest bakterii na całej Ziemi? Chciałam powiedzieć, że możecie sobie wyobrazić, ale raczej nie możecie sobie wyobrazić. Raczej nie możemy sobie wyobrazić, bo to są liczby niewyobrażalne. Także tak wygląda właśnie większość organizmów na Ziemi. Jesteśmy w zdecydowanej mniejszości. Natomiast drugi rodzaj to jest tak zwane formy kolonijne. I tutaj pozwoliłam sobie przytoczyć tytuł piosenki zespołu Ich Troje. Mam nadzieję, że większość z Was jest za młoda, żeby pamiętać tego rodzaju muzykę, chociaż nie wiem, czy dzisiejsza muzyka jest lepsza. Niemniej jednak ja tego nie słuchałam, żeby nie było ja tego nie słuchałam i ja tylko po prostu się orientuję, bo jestem wszechstronnie wykształcona. W każdym razie tytuł tej piosenki Razem, a jednak osobno po prostu idealnie oddaje, czym są formy kolonijne. W formach kolonijnych komórki żyją sobie razem, jakby tworząc jakiś taki zlepek. w różnych kształtach, to mogą być nici czy inne formy, ale każda komórka jest nam właściwie niezależna. Jeżeli ją zabierzemy z tej kolonii, to ona będzie sobie funkcjonować równie dobrze samotnie. Tworzenie kolonii daje pewne korzyści, np. tworząc dużą kolonię jest trudniej zostać zjedzonym, można sobie stworzyć przyjemniejsze warunki do życia itd., ale jakby w przypadku organizmów kolonijnych nie jest to konieczne do przeżycia. Natomiast trzeci rodzaj, czyli organizmy wielokomórkowe, to już jest zupełnie nowa jakość życia i nowe możliwości związane z wielokomórkowością. Z tym, że tutaj wyróżniamy jakby też dwa rodzaje. tej wielokomórkowości. Ja to określiłam jako plechy i bebechy i zaraz się wytłumaczę z tej poezji. Ale chodzi generalnie o to, że wśród organizmów wielokomórkowych mamy plechowce i to są organizmy beztkankowe, albo takie, które mają bardzo słabo wykształcone tkanki, ale ogólnie składają się z masy praktycznie takich samych komórek. Te komórki mogą być ze sobą powiązane, połączone, ale nie ma między nimi jakiejś takiej specjalizacji na tkanki. No i tutaj przykładem jest grzybnia, czy też jakieś pełzaki, śluzowce, protisty grzybopodobne, niektóre glony. One właśnie, ich ciało jest taką plechą. I to jest spoko, ale ma swoje ograniczenia. To znaczy na przykład żaden plechowiec nie osiągnie kształtów i rozmiarów, powiedzmy, słonia, czy właśnie żyrafy. Owszem, one mogą być bardzo duże. Wręcz zdaje się, że z tego co obecnie wiadomo, to największym organizmem na Ziemi, czy jednym z największych organizmów na Ziemi jest właśnie grzyb. ogromna grzybnia ciągnąca się na przestrzeni wielu kilometrów kwadratowych w Ameryce. Ale to jakby jest możliwe dzięki temu, że grzybnia ma postać takich bardzo porozgałęzianych, cienkich niteczek, gdzie każda ta niteczka kontaktuje się z otoczeniem, może wymieniać substancje odżywcze itd. Natomiast plechowce nie mogą osiągnąć takich dużych, zwartych rozmiarów, tak jak ten przykładowy słoń, dlatego że wtedy w środku takiego organizmu do środka, jakby nie mogłyby docierać substancje odżywcze, czy nie wiem, tlen, czy cokolwiek, no bo nie byłoby żadnych tkanek przewodzących układu krążenia i tak dalej. Także plechowce mogą być bardzo duże i w ogóle, ale no właśnie, mają pewne ograniczenia, jeśli chodzi o budowę, co wynika z tego braku specjalizacji. Natomiast... organizmy, które mają bebechy, czyli wnętrzności po prostu, czyli coś, co jest zbudowane z wyspecjalizowanych tkanek, one mogą osiągać duże rozmiary, mogą osiągać bardzo dużą różnorodność budowy itd., czego my chociażby jesteśmy przykładem, prawda? Duża różnorodność budowy, duże możliwości naszych organizmów, ich funkcjonowania i w ogóle. Choć to też powoduje, że jesteśmy... bardziej kruchymi organizmami. Bo taką grzybnię można sobie, nie wiem, podzielić na kilka kawałków i każda sobie będzie rosła samodzielnie. Natomiast jak nas się podzieli na kilka kawałków, no to wiadomo. Tak, więc tutaj jeszcze znowu pozwalam sobie zacytować fragment wspomnianej piosenki, ponieważ ta fraza beze mnie nie znaczysz już nic idealnie oddaje właśnie zależność, jaka występuje u organizmu. I ona trochę przypomina miasto, możemy to tak porównać. W mieście my wszyscy tak naprawdę jesteśmy w jakiś sposób od siebie uzależnieni. Może na co dzień tego tak nie odczuwacie bardzo, czy nie zastanawiacie się nad tym, ale wyobraźcie sobie, że pracownicy elektrowni stwierdzili, że nie idą do pracy, dostawcy towarów do sklepów również sobie dali wolne, w ogóle wszyscy sobie dali wolne. Nie mamy prądu, nie mamy co jeść, komunikacja stoi, internet odcięło. Właściwie nie ma jak żyć, nie? Na dłuższą metę. I podobnie organizm wielokomórkowy. Jest trochę właśnie jak takie miasto, gdzie poszczególne komórki, tkanki są od siebie wzajemnie uzależnione. Komórki nie mogą żyć samodzielnie poza organizmem, dlatego że każda się specjalizuje w czym innym. I tak jak pracownicy elektrowni się specjalizują w pracy w elektrowni, są z kolei uzależnieni, na przykład jeśli chodzi o jedzenie, od rolników, dostawców do sklepów itd., to tak samo jak w naszych organizmach. Jedne komórki są wyspecjalizowane w pobieraniu pokarmu, np. na błonek jelita, inne w przewodzeniu, dostarczaniu tlenu itd. Także bez siebie osobno, nawzajem nie są w stanie funkcjonować, ale też dzięki tej specjalizacji możemy osiągać tak skomplikowaną budowę i takie możliwości związane z tą budową, jak chociażby to, że ja do Was teraz mówię, Wy mnie słyszycie, możecie widzieć ten filmik, macie narządy zmysłów. rozwinięty układ nerwowy, mniej lub bardziej itd. Także to wynika ze specjalizacji Waszych komórek i niewątpliwie jest to coś wspaniałego. No i tym optymistycznym akcentem zakończymy ten odcinek. To było na tyle, jeśli chodzi o ten wstęp, o te informacje ogólne. W następnym filmie zajmiemy się już konkretnie budową błon komórkowych. Ja na ten moment dziękuję Wam za uwagę i zapraszam do następnego odcinka.